Obrońca Realu: Nie ma żadnego usprawiedliwienia

Po skromnym zwycięstwie na własnym stadionie i porażce 0:4 na wyjeździe Real Madryt odpadł już w 1/16 finału Pucharu Króla. Obrońca Królewskich, Portugalczyk Pepe przyznał, że nie ma dla drużyny żadnego usprawiedliwienia tak słabej postawy.

W tym artykule dowiesz się o:

- Jesteśmy bardzo rozczarowani i smutni, że nie awansowaliśmy. Gratuluję drużynie Alcorcon, zasłużyli na awans. Dla nas nie ma żadnego wytłumaczenia ani usprawiedliwienia. Zostaliśmy zobligowani, aby przejść do kolejnej rundy, ale nie zrobiliśmy tego - powiedział po meczu Pepe.

- To jeden z najsmutniejszych wieczorów, jakie pamiętam. Liczyłem, że dobrze sprawimy się w tych rozgrywkach. Wiem, że to smutna noc dla naszych kibiców, którzy mają prawo narzekać na piłkarzy i trenera - dodał Portugalczyk.

- Musimy szukać pozytywnych aspektów w tej porażce. Do końca daliśmy z siebie wszystko. Wstydzimy się, ale patrzymy w przyszłość - zakończył 26-letni piłkarz.

Komentarze (0)