![Przykro patrzeć. "Frustracja wylewa mu się uszami" [OPINIA]](https://v.wpimg.pl/OTY5OC5qYDU4VzlwGgptIHsPbSpcU2N2LBd1YRpDd2whBHlxGgIpeThRIipbGDwgK1QsKVRfOCQ6USFtRR1gJy1aPSJSFH17P1AuN0ADKjAGWj0qUhghNTUaeXYMRnw3bFd4d1dHfWIGBnhyDUh5bWEbJTNSUzI)
Bilans Arkadiusza Milika w tym sezonie w Juventusie FC to 18 meczów, dwa gole i jedna asysta. Tylko cztery z tych spotkań polski napastnik rozpoczynał w podstawowym składzie. W pozostałych meczach Polak wchodził na boisko z ławki rezerwowych. Najczęściej zaliczał krótkie, kilkuminutowe epizody.
Sytuacja Milika w Juventusie jest coraz trudniejsza. Napastnik walczy o miejsce w podstawowej jedenastce, ale nie ma łatwego zadania. W gronie jego konkurentów są m.in. Dusan Vlahović i Moise Kean.
Jednak ten drugi może już wkrótce zmienić pracodawcę. Jak informuje włoski serwis tuttomercatoweb.com, Kean pod koniec stycznia może odejść na wypożyczenie. Nie wiadomo, gdzie trafi piłkarz, ale władze Juventusu zdają sobie sprawę z tego, że w drużynie jest zbyt wielu napastników.
Działacze turyńskiego klubu szukają też oszczędności. Dlatego odejście Keana ma pomóc pod względem ekonomicznym. Pozostawienie go w klubie wydaje się być bezzasadne, bo w zespole są także Federico Chiesa czy młody i utalentowany Kenan Yildiz.
Juventus w tabeli Serie A zajmuje drugie miejsce. Do lidera - Interu Mediolan - traci tylko dwa punkty.
Czytaj także:
Bortniczuk odpowiedział ministrowi Nitrasowi. Ma dla niego radę
Hamowanie rewelacji Serie A. Ratowała wynik w doliczonym czasie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile. Arkadiusz Milik w roli głównej
na Instagramie 
na Facebooku 
