Ta sprawa ujrzała światło dzienne na początku grudnia - jako pierwszy poinformował o niej "Przegląd Sportowy Onet".
22-letni Santiago Hezze rozpoczął starania o polski paszport. Zamieszany w to bardzo mocno był jego obecny klub, czyli Olympiakos Pireus. Babcia Argentyńczyka urodziła się w Polsce, więc Grecy ruszyli do działania, bo mieli w tym interes.
Chodzi o limit obcokrajowców w greckiej Super League. Każdy klub może w swojej kadrze posiadać ośmiu piłkarzy spoza Unii Europejskiej, ale trzech z nich musi mieć poniżej 23 lat. Hezze mieści się jeszcze w tym limicie, jednak zmieni się to już za niespełna rok.
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w helikopterze. Tylko spójrz, gdzie spędza urlop
Mając na uwadze fakt, że zawodnik ma ważną umowę z ekipą z Pireusu do czerwca 2028 roku, Grecy szukali najlepszego dla siebie rozwiązania i... znaleźli go. Przy okazji sprawili, że nowego gracza może zyskać selekcjoner naszej kadry Michał Probierz.
"Jak udało nam się dowiedzieć, Hezze właśnie otrzymał polski paszport. A to oznacza, że obecnie nic nie stoi na przeszkodzie, aby mógł zagrać w reprezentacji Polski. Przynajmniej od strony formalnej" - informuje serwis meczyki.pl.
Santiago Hezze ma co prawda za sobą debiut w reprezentacji Argentyny, ale w drużynie olimpijskiej. Nigdy natomiast nie wystąpił w seniorskiej reprezentacji "Albicelestes". I to właśnie powoduje, że nadal może wystąpić w naszej kadrze.
Czy PZPN ma wobec Hezze takie plany? "Na razie nie ma tematu gry Hezze dla reprezentacji Polski. Po przekazaniu wieści nt. paszportu powiedziano nam jednak, że federacja zainteresuje się tym tematem" - przekazał serwis meczyki.pl.
Warto dodać, że pomocnik jest podstawowym zawodnikiem w rotacji Olympiakosu, dla którego w tym sezonie rozegrał już 21 meczów (w lidze i Lidze Europy) notując jedną asystę.
Zobacz także:
Włosi przyjrzeli się Szczęsnemu. "Nie ma wątpliwości"
Zieliński zdecydował. Media: poinformował klub