Jeszcze dosłownie chwilę temu - zdaniem włoskich mediów - pewne było, że Piotr Zieliński latem na zasadach wolnego transferu przeniesie się do Interu Mediolan (więcej -->> TUTAJ)
Tam czeka na niego trzyletni kontrakt (do czerwca 2027 roku), na mocy którego rocznie zarabiałby 4,5 mln euro za sezon.
O polskiego pomocnika, który od 2016 roku jest zawodnikiem SSC Napoli, walczył też m.in. Juventus. I okazuje się, że "Stara Dama" wcale nie zrezygnowała z przeprowadzenia tego transferu.
- Cristiano Giuntoli wciąż o tym myśli, ale nie wiem czy trwają negocjacje. Zapytałem Zielińskiego po meczu Juventus - Napoli, ale on wszystkiemu zaprzeczył. To jednak wiarygodne informacje - przyznał Gianni Balzarini, dziennikarz Sportmediaset, któego cytuje linterista.it.
I właśnie osoba Cristiano Giuntoliego może okazać się tutaj kluczowa. To on stał za budową potęgi ekipy z Neapolu, która w poprzednim sezonie w końcu dopięła swego i sięgnęła po upragniony tytuł mistrza Włoch. Za jego kadencji udało się pozyskać takich graczy, jak Victor Osimhen czy Chwicza Kwaracchelia.
Po mistrzowskim sezonie Giuntoli zamienił jednak SSC Napoli na Juventus, gdzie objął funkcję dyrektora sportowego. Zieliński zna go doskonale i Balzarini właśnie na tym opiera również szanse Juve w walce z Interem.
Zielińskiemu w czerwcu 2024 roku kończy się kontrakt z SSC Napoli. Będzie do wzięcia za darmo. Nic więc dziwnego, że reprezentant Polski jest tak "łakomym kąskiem" nawet pomimo tego, że w obecnej kampanii nie ma tak imponujących liczb, jak w ostatnich sezonach.
Zobacz także:
Skandaliczne obrazki w Arabii Saudyjskiej. Legenda wygwizdana
"Mourinho karcił go przez całą połowę". Reprezentant Polski zawiódł
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w helikopterze. Tylko spójrz, gdzie spędza urlop