W obecnym sezonie Igor Strzałek wystąpił w zaledwie dziesięciu meczach Legii (w sumie 123 minuty). Strzelił jednego gola w rywalizacji z Górnikiem Zabrze. Zapewnił wtedy Legii wygraną w końcówce (----> WIĘCEJ).
Trener Kosta Runjaić praktycznie nie dawał mu szans. Bo choć był okrzyknięty sporym talentem, to nie potrafił wywalczyć sobie miejsca w składzie.
I w Legii uznano, że na wiosnę sytuacja 19-letniego zawodnika za bardzo się nie zmieni. W związku z tym Strzałek został wypożyczony do Stali Mielec, która - przynajmniej w teorii - będzie w stanie zapewnić mu więcej okazji do regularnej gry.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
- Bardzo się cieszę, że dołączam do zespołu z Mielca. Stal to klub, który w każdym sezonie zajmuje coraz wyższe miejsce w PKO Ekstraklasie. Po otrzymaniu propozycji szybko podjąłem decyzję, że chcę rozwijać się w klubie z Mielca. Zrobię wszystko, abyśmy na koniec sezonu wspólnie cieszyli się z jak najwyższego miejsca w tabeli - powiedział Strzałek.
Strzałek jest drugim piłkarzem wypożyczonym przez Stal w zimowym okienku. Wcześniej do zespołu trafił Maksymilian Pingot z Lecha Poznań. W jednym i drugim przypadku oczywiście nie ma mowy o opcji wykupu.
Stal zakończyła 2023 rok na 11. miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy z dorobkiem 22 punktów. Rywalami Strzałka na pozycji środkowego pomocnika będą Piotr Wlazło, Matthew Guillaumier, Michał Trąbka, Koki Hinokio i Maciej Domański.
CZYTAJ TAKŻE:
Szczere wyznanie byłego reprezentanta. Łamał mu się głos
"Widzę chaos". Wytknął Probierzowi kilka poważnych błędów