To się nazywa oddanie. Zarobi jedno euro za pół roku gry

Getty Images / Igor Kralj  / Ivan Perisić
Getty Images / Igor Kralj / Ivan Perisić

Ivan Perisić niespodziewanie wrócił do swojego rodzimego klubu. Chorwat został wypożyczony do Hajduka Split i za pół roku spędzone w tym zespole zarobi bardzo małe pieniądze.

[tag=3084]

Hajduk Split[/tag] stoi przed historyczną szansą na zdobycie mistrzostwa Chorwacji po 19 latach przerwy. W ostatnim czasie monopol na triumfy w lidze miało Dinamo Zagrzeb, które w ostatnim czasie straciło moc i przestało być nietykalne.

Z tego chcą skorzystać władze Hajduka, które zimą zdecydowały się na przeprowadzenie ofensywy transferowej opartej na sentymentalnych powrotach zawodników, którzy właśnie z tego klubu wybili się do większej piłki.

Najpierw do klubu wrócił Nikola Kalinić, a niedawno ogłoszono wypożyczenie Ivana Perisicia z Tottenhamu Hotspur. Jak się okazuje, oba te przypadki są podobne nie tylko pod kątem tego, że obaj są wychowankami Hajduka.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał. Bramka "stadiony świata"

Niedawno poinformowano, że Kalinić za pół roku gry otrzyma zaledwie jedno euro. Prezes Hajduka, Luksa Jakobusić podał, że tak samo to wygląda w przypadku Perisicia. - Umowa wypożyczenia obowiązuje do 30 czerwca. Ivan zagra za jedno euro - powiedział.

Transfer, który w Chorwacji określany jest jako "ruch dekady", ma jednak swoje minusy. Doświadczony skrzydłowy będzie dostępny do gry najprawdopodobniej dopiero od kwietnia, bo cały czas leczy zerwane więzadła krzyżowe. Zatem do dyspozycji będzie na kluczowy etap sezonu.

Czytaj też:
Daniele De Rossi nie zaliczył falstartu w AS Romie
Piłkarz Lecha Poznań musiał opuścić obóz

Komentarze (0)