Codziennie trenowały tu setki dzieci. Haniebny atak Rosjan

Instagram / lokomotyv.ua / Na zdjęciu: zniszczony budynek klubu Łokomotyw Kijów
Instagram / lokomotyv.ua / Na zdjęciu: zniszczony budynek klubu Łokomotyw Kijów

Od lutego 2022 roku Rosjanie bombardują różne cele w Ukrainie i dopuszczają się licznych zbrodni. Podczas wtorkowego ataku rakietowego ucierpiał kijowski klub Łokomotyw, który specjalizuje się w szkoleniu dzieci i młodzieży.

W tym artykule dowiesz się o:

Drużyna Łokomotyw Kijów ma ponad 100-letnią historię. Klub powstał w 1919 roku jako Żełdor Kijów. Potem doszło do zmiany nazwy, ale niezmiennie był kojarzony z koleją żelazną, stąd też w jego herbie znalazła się lokomotywa.

We wtorek klub stał się obiektem ataku reżimu Putina. Na profilu zespołu na Instagramie pokazano skutki bombardowania. Zniszczone zostały obiekty, z których korzystali piłkarze, także ci najmłodsi.

"Najstraszniejszy poranek w dużej rodzinie Loko! Kolejny akt terroryzmu ze strony bezwartościowych szumowin, które nie mają wartości" - napisano na profilu klubu.

"W wyniku porannego ataku rakietowego na Ukrainę Rosjanie uszkodzili nasz rodzimy klub Łokomotyw, w którym codziennie trenują setki dzieci z całej Ukrainy. Miejsce, w którym mimo wszystko od pierwszego dnia wojny wszyscy się gromadzili i przyjmowali dzieci z okupowanych terytoriów" - dodano.

Warto odnotować, że Łokomotyw występuje obecnie w rozgrywkach lokalnych. Może się jednak pochwalić szkoleniem dzieci i młodzieży w różnych kategoriach wiekowych. Piłkarze z tego klubu często zasilają potem inne drużyny występujące na wyższych szczeblach rozgrywkowych.

"Łokomotyw doznał znacznych zniszczeń, na miejscu pracują odpowiednie służby, wszystkim poszkodowanym udzielana jest niezbędna pomoc" - napisano na profilu klubu na Instagramie, gdzie zamieszczono zdjęcia i materiały wideo prezentujące wyrządzone szkody.

Czytaj także:
Kontuzja w niczym nie przeszkodziła. Gwiazdor Realu przedłużył kontrakt
Założenie było inne. Tuchel i Bayern to niezbyt dobrana para

Źródło artykułu: WP SportoweFakty