Pokazali go z nosem świni. Sceny w Niemczech
Działo się w środowy wieczór na trybunach Allianz Arena. Podczas meczu Bayernu z Unionem kibice gospodarzy wzięli na celownik Dirka Zinglera. W jaki sposób podpadł ultrasom z Monachium prezes zespołu z Berlina?
Prezes 1.FC Union Berlin, Dirk Zingler, w przeciwieństwie do kibiców niemieckich drużyn bronił zaproszenia inwestorów do DFL. - W Unionie nie jesteśmy zasadniczo przeciwni inwestowaniu w piłkę nożną ze względów ideologicznych, ponieważ przez 20 lat wielokrotnie inwestowaliśmy z kapitałem zewnętrznym we wszystkich jej obszarach - powiedział, cytowany przez "Bild".
Ultrasi Bayernu Monachium z grupy "Munich Red Pride" uderzyli w Zinglera podczas zaległego meczu 13. kolejki Bundesligi. W środę na trybunach Allianz Arena pojawił się wielki transparent. Prezes Unionu został przedstawiony w mundurze Stasi, z doklejonym do twarzy nosem świni. Pojawił się także napis: "Lepiej być zwycięzcą, niż krytykować świnię Stasi, która zabiega o względy inwestorów".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał. Bramka "stadiony świata"Co oznaczają jego poszczególne elementy? Słowo "zwycięzca" odnosi się do kibiców Unionu, którzy zamiast protestować przeciwko wypowiedziom czy działaniom prezesa cieszyli się z ostatnich sukcesów klubu. Warto tutaj wspomnieć, że Union wystąpił w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Przy okazji tego ultrasi Bayernu przypomnieli Zinglerowi, że domowe mecze w Champions League jego drużyna rozgrywała na Stadionie Olimpijskim, na którym z reguły występuje lokalny rywal, czyli Hertha.
Kibice Bayernu wypomnieli również prezesowi Unionu jego przeszłość. Zingler odbył kiedyś trzyletnią służbę wojskową w pułku wartowniczym im. Feliksa Dzierżyńskiego, który działał w NRD jako wojskowe ramię Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. On sam zaprzeczył jakimkolwiek związkom ze Stasi.
Jeśli chodzi o wydarzenia na boisku, to Bayern po dosyć nerwowym meczu pokonał Union 1:0 (więcej tutaj). Bawarczycy tracą obecnie cztery punkty do prowadzącego w tabeli Bundesligi Bayeru Leverkusen.
"Sędzia nie gwizdnął". Hiszpanie to zauważyli u Lewandowskiego
Rosja daje schronienie piłkarzowi. Grozi mu 9 lat więzienia