W lutym 2022 roku Rosja rozpętała na Ukrainie straszną wojnę. Reżim Putina ma na swoim koncie liczne zbrodnie. W wyniku bombardowań cierpią nie tylko żołnierze, ale i ludność cywilna. Praktycznie nie ma dnia bez ofiar śmiertelnych.
W obronę Ukrainy zaangażowali się również sportowcy. Wśród nich znalazł się Serhij Rożok, który w lipcu zakończył profesjonalną karierę i wstąpił do wojska.
Niestety, jak poinformowały w czwartek ukraińskie media, zginął na froncie. Miał zaledwie 38 lat.
Rożok rozpoczął swoją zawodową przygodę z futbolem w barwach Dynama Kijów. Jako junior był powołany do reprezentacji kraju. Występował na pozycji pomocnika lub napastnika.
Po opuszczeniu kijowskiego Dynana reprezentował barwy różnych klubów w Ukrainie i Białorusi. Grał m.in. w Desnie Czernigów, Krywbasie Krzywy Róg, Czornomoreciu Odessa, FK Mińsk, Neman Grodno, FK Witebsk czy FK Gomel. Jego ostatnim klubem był amatorski Szturm Iwanków.
Największe sukcesy święcił wraz z zespołem FK Mińsk. Z drużyną ze stolicy kraju dotarł w 2012 roku do finału Pucharu Białorusi, natomiast w kolejnym sezonie cieszył się ze zdobycia tego trofeum.
"Sędzia nie gwizdnął". Hiszpanie to zauważyli u Lewandowskiego
Rosja daje schronienie piłkarzowi. Grozi mu 9 lat więzienia