W środę FC Barcelona na swoim stadionie mierzyła się z Osasuną Pampeluna. Blaugrana musiała wygrać, by zachować szansę na mistrzostwo Hiszpanii. Piłkarze Dumy Katalonii nie zagrali rewelacyjnego meczu, ale ostatecznie wygrali 1:0. Decydującym trafieniem popisał się Vitor Roque.
To był kolejny słaby mecz Roberta Lewandowskiego. Polski napastnik zaliczył szóste ligowe spotkanie z rzędu bez strzelonego gola. Hiszpańskie media dość surowo oceniły zawodnika.
"El Desmarque" przyznał Polakowi zaledwie 3 w skali od 1 do 10. "Bez wątpienia najgorszy w Barcelonie. Bardzo wolny, kiedy ma piłkę przy nodze. Nie mógł znaleźć partnerów w ataku na ostatnich metrach. Strzelił gola ze spalonego na 1:0. Nietrafiony występ. Xavi coraz bardziej martwi się, że nie wróci do poziomu, by być wyjściowym napastnikiem" - pisze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dwa strzały i za każdym razem okno. Popis piłkarza z Ekstraklasy
"Został przyćmiony przez liderowanie Fermina Lopeza, a później Victora Roque. Zaliczył spalonego" - ocenił kataloński "Sport". Przyznał Polakowi zaledwie piątkę w dziesięciostopniowej skali.
Z kolei "El Mundo Deportivo" nie przyznaje ocen w skali liczbowych, lecz opisowe. Określili Polaka jednym słowem - ociężały. "Miał kilka strzałów w pierwszym kwadransie, ale później przestał naciskać obrońców Osasuny, którzy mocno go atakowali. Nieprecyzyjny w kontrolowaniu piłki i wolno myślał w polu karnym" - podsumowuje gazeta.
Czytaj więcej:
Rosjanie coraz bliżej pierwszego takiego sparingu. Poznaliśmy szczegóły