[tag=720]
FC Barcelona[/tag] nie zanotuje tego sezonu do udanych, ale ostatnie tygodnie są dla niej zdecydowanie lepsze. Zawodnicy ze stolicy Katalonii zaczęli notować bardziej satysfakcjonujące wyniki po ogłoszeniu odejścia przez Xaviego.
Wygląda na to, że manewr szkoleniowca, który miał na celu delikatne zdjęcie presji z zespołu, przyniósł efekt. W świetnej formie jest przede wszystkim Lamine Yamal bo skrzydłowy regularnie czaruje kibiców swoją dyspozycją.
Świetnie wszedł również w starcie z Granadą CF, bo już na starcie batalii zagrał świetne podanie w pole karne, do którego nie zdążył dopaść Robert Lewandowski. Jednak niedługo później to już sam skrzydłowy był adresatem dośrodkowania i zamienił je na gola.
Asystę przy tym trafieniu zanotował Joao Cancelo i trzeba przyznać, że dośrodkowanie Portugalczyka było idealne. Piłka leciała w taki sposób, że zadanie mieli utrudnione zarówno obrońcy, jak i bramkarz Granady, a z tego skorzystał Yamal.
Wydawało się, że Barca ma kontrolę nad tym meczem, ale pod koniec pierwszej połowy dała się zaskoczyć. Świetne podanie z boku boiska znakomitym strzałem wykończył Ricard Sanchez. Ze względu na to na przerwę obie drużyny schodziły przy remisie 1:1.
Dopiero po zmianie stron widzieliśmy niesamowite emocje. Wtedy jedni i drudzy postawili na atak i grali cios za cios. Najpierw trafiła Granada, a po chwili wyrównał Lewandowski. Wtedy wydawało się, że Barca będzie dalej atakowała, ale niedługo później to goście znowu prowadzili. Było tak aż do momentu, w którym Lamine Yamal ustrzelił dublet.
Czytaj też:
Siemieniec: To nie plan. To tożsamość
Niespodzianka w Sevilli. Atletico straci dystans?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Harry Kane, jako człowiek wielu talentów