W obecnym sezonie Piotr Samiec-Talar bardzo się rozwinął. Rok temu grał regularnie w zespole Śląska Wrocław, jednak nie notował liczb. Teraz jego pozycja w zespole jest niepodważalna, a on sam odwdzięcza się za zaufanie, jakim obdarzył go trener Jacek Magiera.
Cztery gole, cztery asysty, trzy asysty drugiego stopnia to bilans 22-letniego zawodnika. M.in. dzięki niemu Śląsk był liderem PKO Ekstraklasy po rundzie jesiennej.
Śląsk miał co prawda opcję przedłużenia kontraktu o dwanaście miesięcy, natomiast wrocławianie poszli dalej. Zaproponowali zawodnikowi nową umowę i bardzo szybko strony doszły do porozumienia.
Samiec-Talar zostaje we Wrocławiu przynajmniej do końca sezonu 2026/27.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kopnął spod własnej bramki. Zdobył wymarzonego gola
- Piotr to bardzo cenny piłkarz w naszej drużynie. Wspólna ciężka praca i zaufanie sprawiły, że możemy cieszyć się jego świetnymi występami. Jego postawa w tym sezonie pokazuje, że jest w nim ogromny potencjał, który coraz częściej widać na boisku. Wraz z trenerem Jackiem Magierą jesteśmy pełni podziwu dla jego rozwoju. Chcemy razem sięgać jeszcze wyżej - mówi dyrektor sportowy Śląska David Balda.
- Bardzo się cieszę z tego, że zostaję w Śląsku na dłużej. Spędziłem tu już wiele lat i związałem się z tym klubem. Jestem szczególnie zadowolony z tego sezonu, w którym wraz z klubem piszemy naprawdę fajną historię. Za zaufanie chcę się odwdzięczać na boisku - powiedział zawodnik.
Tym samym władze Śląska kontynuują proces podpisywania umów z najważniejszymi zawodnikami w drużynie. Wcześniej podpisy pod nowymi kontraktami złożyli Rafał Leszczyński, Petr Schwarz i Nahuel Leiva.
Samiec-Talar jest w Śląsku od sezonu 2017/18 z przerwami na wypożyczenia do Widzewa Łódź i GKS-u Katowice.
CZYTAJ TAKŻE:
100 mln euro za gwiazdę FC Barcelony. Są chetni w Anglii
Złe informacje dla Szczęsnego. Prosto z Włoch