W jednym z najciekawiej zapowiadających się meczów 21. kolejki PKO Ekstraklasy zamykający tabelę ŁKS Łódź podejmował lokalnego przeciwnika. Jordi Sanchez i Fabio Nunes zapewnili Widzewowi Łódź zwycięstwo 2:0.
Gorąco było także poza boiskiem. W pewnym momencie na trybunie gości pojawiła się flaga klubu CSKA Moskwa. Zachowanie pseudokibiców identyfikujących się z Widzewem wywołało falę mocnych komentarzy. Klub stanowczo odciął się od wydarzeń na trybunach (więcej TUTAJ).
Dariusz Szpakowski poruszył ten wątek w poniedziałkowym programie "Misja futbol". Legenda nie kryła swojego oburzenia.
- To jest żenada. Nie można do czegoś takiego doprowadzić. Ja się dziwię, że na coś takiego pozwolono. Rozumiem, że są jakieś porozumienia pomiędzy kibicami danych klubów, ale nie w takim momencie. To niedorzeczność, delikatnie mówiąc - wypalił komentator.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takie gole można oglądać i oglądać! Ależ to wymyślił
Znany dziennikarz przypomniał między innymi sprawę śmierci więźnia politycznego, Aleksieja Nawalnego. Szpakowski uważa, że biorąc pod uwagę trwającą wojnę na terytorium Ukrainy, zachowanie chuliganów było wręcz niedopuszczalne.
Zresztą nie był to jedyny incydent wokół spotkania derbowego. Po końcowym gwizdku kibice ŁKS-u wymusili na piłkarzach oddanie koszulek.
Czytaj więcej:
Niewiarygodny pech. Trzeci raz zerwał więzadła i nie zagra na Euro 2024
FC Barcelona uprzedzi Real? Chce gwiazdę Bayernu