Skandowali "Messi". Ronaldo nie wytrzymał. Nagle taki gest

Getty Images / Yasser / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo
Getty Images / Yasser / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo

Kolejne kontrowersje wokół Cristiano Ronaldo. Portugalczyk obscenicznym gestem zareagował na skandowanie nazwiska Lionela Messiego podczas meczu Saudi Pro League. Teraz mogą go spotkać surowe konsekwencje.

Do zdarzenia doszło podczas niedzielnego meczu Saudi Pro League, w którym Al Shabab zmierzyło się z Al-Nassr. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:2 na korzyść gości, a Cristiano Ronaldo skutecznym strzałem z rzutu karnego otworzył wynik. I właśnie po tym golu kibice gospodarzy skandowali nazwisko Lionela Messiego.

Ronaldo nie utrzymał nerwów na wodzy i wykonał w kierunku kibiców obsceniczny gest. Nie pokazano go w telewizyjnej transmisji, ale nie umknął on kibicom. Nagranie zachowanie portugalskiego piłkarza opublikowano w mediach społecznościowych.

Na nagraniu widać, jak Ronaldo przykłada rękę do ucha, a następnie wskazuje na swoje krocze. Jak informuje agencja Associated Press - powołując się na lokalne media - saudyjski związek już wszczął dochodzenie w sprawie kontrowersyjnego zachowania "CR7".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ kontra! Wystarczyło tylko jedno podanie

Ronaldo w ostatnich miesiącach często jest prowokowany śpiewami na temat Messiego. Nie jest tajemnicą, że rywalizujący ze sobą od lat piłkarze nie przepadają ze sobą. Wcześniej też dochodziło do różnych kontrowersyjnych sytuacji.

39-latek w odpowiedzi na prowokacyjne śpiewy wysyłał kibicom całusy. Zdarzyło się też, że wziął szalik drużyny przeciwnej i pocierał nim o krocze, a następnie wyrzucił w stronę trybun.

Ekipa Al-Nassr po wygranej nad Al Shabab traci cztery punkty do liderującego Al-Hilal, ale rywale mają rozegrany o jeden mecz mniej.
 
W tym sezonie Ronaldo w 29 meczach strzelił dla Al-Nassr 28 goli, a do tego dołożył aż 11 asyst.

Czytaj także:
Reprezentant Brazylii chce grać dla Polski. "Marzę o tym od dziecka"
Weteran wszedł z ławki i uratował wygraną Realowi Madryt

Źródło artykułu: WP SportoweFakty