Podbeskidzie Bielsko-Biała jest jednym z najgorszych zespołów Fortuna I ligi w obecnym sezonie. "Górale" zajmują przedostatnie miejsce w tabeli, wyprzedzając jedynie Zagłębie Sosnowiec, z którym zresztą zagrają w najbliższej kolejce (niedziela, godz. 18).
W środę pracę w Podbeskidziu stracił dotychczasowy trener Dariusz Marzec. W jego miejsce zatrudniony został Jarosław Skrobacz. Co ciekawe, to już trzeci trener Podbeskidzia w sezonie 2023/24. Pierwszym był Grzegorz Mokry.
Skrobacz wywalczył z Ruchem Chorzów awans do PKO Ekstraklasy, jednak padł ofiarą własnego sukcesu. Nie dostał odpowiednich wzmocnień i "Niebiescy" prezentowali się fatalnie w rundzie jesiennej. Został zwolniony 6 listopada ubiegłego roku. Od tego czasu pozostawał bez pracy.
ZOBACZ WIDEO: "Awaria transmisji". Ludzie przecierali oczy ze zdumienia
Podpisał kontrakt do końca sezonu z opcją przedłużenia. Można więc założyć, że pozostanie w klubie na dłużej, jeśli utrzyma Podbeskidzie w lidze.
A zadanie wydaje się bardzo trudne. Strata do bezpiecznej strefy wynosi pięć punktów i najbliższe spotkanie z Zagłębiem urasta do rangi meczu o życie. Podbeskidzie w całym sezonie odniosło zaledwie trzy zwycięstwa.
Terminarz raczej nie jest sprzyjający. Po meczu z Zagłębiem czekają kolejno: Lechia Gdańsk, GKS Katowice, Bruk-Bet Termalica Nieciecza i Górnik Łęczna.
CZYTAJ TAKŻE:
Zadrwił z gwiazdy Ekstraklasy. "To jest żałosne"
Zdradził plan Estonii na Polskę? W tym upatrują szansy