Nokaut w Częstochowie. Bramkarz Lecha kompletnie się pogubił [WIDEO]
Na własnym terenie Raków Częstochowa rozbił poznańskiego Lecha. Na szczególną uwagę zasługuje czwarta bramka "Medalików", którą podarował im Bartosz Mrozek.
Golkiper Lecha nie był w stanie zatrzymać ataków Rakowa Częstochowa. Worek z bramkami dość szybko rozwiązał Bartosz Nowak, natomiast dwa trafienia na swoim koncie zapisał Gustav Berggren. Miejscowi nie wyhamowali po zmianie stron.
W 69. minucie ponownie szansę miał Nowak, który oddał strzał głową i trafił w prawy słupek. Bartosz Mrozek mógł mówić o ogromnym pechu. Piłka chwilę później niefortunnie odbiła się właśnie od bramkarza "Kolejorza", po czym wylądowała w siatce.
To był naprawdę kuriozalny gol samobójczy Mrozka. "Przy czwartym golu Rakowa brakuje tylko podkładu muzycznego z Benny Hilla" - w ten sposób w serwisie X dziennikarz Krzysztof Marciniak podsumował całą sytuację.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: auć, boli od samego patrzenia!W niedzielnym szlagierze Lech był cieniem samego siebie. Mrozek w bieżącym sezonie wygrywa rywalizację z Filipem Bednarkiem, aczkolwiek tym razem nie ustrzegł się błędów.
Czwarty gol dla Rakowa! Po małym zamieszaniu w polu karnym piłka odbiła się od Bartosza Mrozka i wpadła do bramki Lecha!
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) March 3, 2024
Transmisja meczu w CANAL+ PREMIUM i CANAL+ online: https://t.co/uHk9FyKDRt pic.twitter.com/R4ZCnhBXLJ
Przyz czwartym golu Rakowa brakuje tylko podkładu muzycznego z Benny Hilla.
— Krzysztof Marciniak (@Marciniak_k) March 3, 2024
Czytaj więcej:
W Polsce jest ewenementem. "Zapanowała moda, żeby robić z piłki fizykę kwantową"
Centrostrzał i dublet Berggrena. Raków zdemolował Lecha [WIDEO]