Koszmar zawodników Barcelony. Dwóch kontuzjowanych jeszcze w pierwszej połowie

PAP/EPA / Miguel Tona / Na zdjęciu: Frenkie de Jong
PAP/EPA / Miguel Tona / Na zdjęciu: Frenkie de Jong

Frenkie de Jong jest jednym z najważniejszych zawodników FC Barcelony. Jednak nawet on ma problemy z kontuzjami, a w trakcie meczu z Athletikiem Bilbao musiał przedwcześnie opuścić boisko. Niedługo później dołączył do niego Pedri.

Nie da się przejść obojętnie obok tego, że FC Barcelona ma ogromne problemy z kontuzjami. Wrażenie przyciągają szczególnie urazy mięśniowe, które oczywiście niepokoją o tyle, że mogą być spowodowane działaniami sztabu medycznego, albo też osób odpowiedzialnych za przygotowanie drużyny do rozgrywek.

Natomiast są też kontuzje mechaniczne i właśnie taka przytrafiła się Frenkiemu de Jongowi w meczu z Athletikiem Bilbao. Holender skręcił kostkę w okolicach 20. minuty i po chwili opuścił boisko, choć też został z niego zwieziony, bo sam nie dał rady z niego zejść.

W jego przypadku uraz prawej kostki jest o tyle martwiący, że jesienią reprezentant Holandii również pauzował właśnie ze względu na problem z tą częścią nogi. Wtedy nie mógł grać przez miesiąc i nie można wykluczyć, że ponownie czeka go podobna przerwa.

Gdy wydawało się, że gorzej być nie może, kilkanaście minut później podobna sytuacja miała miejsce z Pedrim. Hiszpański pomocnik po jednym z zagrań złapał się za nogę, upadł na murawę i po chwili została przeprowadzona zmiana.

Młody zawodnik najprawdopodobniej nabawił się kontuzji mięśniowej i oczywiście nie jest to taka pierwsza w jego przypadku. Niestety, ale 21-latek jest regularnie trapiony przez tego typu urazy, przez co nie może pomagać swojej drużynie w walce o postawione przez nią cele.

Pierwsze wieści medialne dotyczące stanu zdrowia tych dwóch zawodników przekazał Javi Miguel z dziennika "AS". Dziennikarz, który specjalizuje się w informacjach dotyczących Barcelony stwierdził, że Pedri jest na pewno wykluczony z meczu rewanżowego w Lidze Mistrzów przeciwko SSC Napoli. W przypadku Frenkiego de Jonga jego nieobecność w tym starciu jest bardzo możliwa.

Czytaj też:
Rumak: Nie możemy tak grać
Raków wraca do gry o tytuł. Gorąco na dole, zobacz tabelę

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: auć, boli od samego patrzenia!

Komentarze (0)