Kamil Kuzera: Musimy być razem. Czas rozliczeń na pewno przyjdzie

PAP / Zbigniew Meissner / Na zdjęciu: Kamil Kuzera
PAP / Zbigniew Meissner / Na zdjęciu: Kamil Kuzera

- Najgorsze, co dziś moglibyśmy zrobić, to podzielić się i szukać winnych, wzajemnie się oskarżać. Musimy być razem - mówił trener Kamil Kuzera przed meczem Korony Kielce z Pogonią Szczecin (niedziela, godz. 12.30).

Przed Koroną Kielce trzeci z rzędu mecz na własnym boisku w ciągu tygodnia. Trener Kamil Kuzera jeszcze przed spotkaniem z Cracovią mówił, że każdy scenariusz jest możliwy. Nie wykluczał m.in. zdobycia kompletu punktów. Rzeczywistość okazała się jednak trochę inna. Najpierw remis z zespołem "Pasów", a w środku tygodnia przegrana z Rakowem Częstochowa.

W związku z tym Korona dalej jest bardzo mocno zaangażowana w walkę o utrzymanie, a przed nią niezwykle trudne zadanie, bo do Kielc przyjeżdża kolejny kandydat do mistrzostwa - Pogoń Szczecin.

- Nie będzie łatwo, ale nie ma rzeczy niemożliwych. Najgorsze, co dziś moglibyśmy zrobić, to podzielić się i szukać winnych, wzajemnie się oskarżać. Musimy być razem. Będę powtarzał do znudzenia, bo jeśli sięgniemy historią, to momenty, gdy nie jesteśmy razem, doprowadzają ten klub do tragedii. Czas rozliczeń na pewno przyjdzie - powiedział trener Kamil Kuzera na konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: Karetka na boisku, a piłkarze... dalej grali. Kuriozalne sceny na meczu

Skala trudności będzie podobna, co parę dni temu. Pogoń jest na piątym miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy i traci tylko pięć punktów do lidera. W dodatku jest to drużyna podrażniona ostatnią przegraną z Zagłębiem Lubin na własnym boisku.

- Ich sposób gry daje dobre efekty, a do tego jakość indywidualna piłkarzy jest na wysokim poziomie. Wierzę jednak, że sobie z tym poradzimy. Mamy swoje problemy, ale jesteśmy w stanie rywalizować z każdym - komentował trener Kuzera.

Korona ma 23 punkty i jest tuż nad strefą spadkową. Ostatnie zwycięstwo miało miejsce 12 lutego w spotkaniu z ŁKS-em Łódź.

- Zostały nam same finały. Zawodnicy mają to jasno przedstawione. Są tego świadomi. Spotkaliśmy się wspólnie po meczu z Rakowem i wiemy, że nie możemy już pozwolić sobie na jakąś nonszalancję i dawać z siebie 150, a nie 100 proc. Walka dopiero się zaczyna, bo po meczu z Pogonią zagramy z drużynami, które są zainteresowane tym samym tematem, co my - zauważył trener Korony.

Początek meczu Korona Kielce - Pogoń Szczecin w niedzielę o godz. 12.30.

Komentarze (1)
avatar
slr
16.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Korona pokazuje jak słabe i popsute jest miasto i klub. Zero wyników za to panowie na stołkach żyją jak pączki w maśle. Coraz trudniej przyznawać się że jest się z Kielc.