Przyszłość Arkadiusza Milika w czołowej ekipie Serie A jest mocno niepewna. Polski napastnik jest w Juventusie FC wyłącznie zmiennikiem Dusana Vlahovicia i rzadko kiedy gra w większym wymiarze czasowym.
Zawodnik nie zachwyca także pod kątem skuteczności i coraz głośniej mówi się o tym, że władze klubu chętnie go sprzedadzą. Przypomnijmy, że obecnym sezonie 30-latek zdobył łącznie sześć bramek - trzy w lidze i tyle samo w Pucharze Włoch.
Arkadiusz Milik ma też ogromnego pecha, gdyż jego zmorą są kontuzje. Polak w połowie marca doznał urazu pierwszego stopnia mięśnia przywodziciela długiego w lewym udzie, który wykluczy go z gry na co najmniej miesiąc.
ZOBACZ WIDEO: Zalewski, Piotrowski czy Lewandowski? Kto był najlepszy na boisku? Kibice oceniają!
O przyszłości Arkadiusza Milika znów pisała "La Gazetta dello Sport". Według redakcji popularnego włoskiego dziennika, jeśli tylko do Juventusu spłynie jakaś ciekawa oferta za polskiego napastnika, klub najpewniej z niej skorzysta.
"Czerwona kartka w meczu z Empoli i kontuzja, której doznał ostatnio, a która wykluczy go z gry na miesiąc, wzbudza wątpliwości wokół przyszłości Milika, mimo że nie wiemy jeszcze, jak potoczy się letnie okienko transferowe" - czytamy.
"Jeżeli pojawi się interesująca oferta, to Juventus jej wysłucha: i być może Milik też będzie nią zaciekawiony, bo nigdy nie ukrywał, że chciałby grać więcej, a w Juventusie wciąż byłby jedynie luksusowym rezerwowym" - informuje "LGdS".
Czytaj także:
Karol Świderski o meczach z Walią. "Mam dobre wspomnienia"
Szymański może kosztować fortunę. Zastąpi Zielińskiego?