Za reprezentacją Polski udane baraże do mistrzostw Europy. Najpierw nasi piłkarze pokonali w Warszawie zespół Estonii 5:1. Potem okazali się lepsi w Cardiff od Walii po serii rzutów karnych (5:4). Zgrupowanie kadry dobiegło końca i z pewnością można wskazać tych najbardziej wygranych.
Swoją opinią podzielił się Jacek Krzynówek. To legendarny pomocnik reprezentacji Polski, który wraz z drużyną narodową zakwalifikował się na mundiale w 2002 i 2006 roku oraz Euro 2008.
W rozmowie z "Faktem" Krzynówek wskazał piłkarza, który jego zdaniem bardzo mu przypomina siebie. To Jakub Piotrowski, który zebrał wysokie noty zwłaszcza za mecz z Estonią. Piłkarz Ludogorca Razgrad strzelił na PGE Narodowym gola oraz zaliczył asystę.
ZOBACZ WIDEO: Piekielnie mocni rywale Polaków na Euro. "Dostaliśmy się tam kuchennymi drzwiami"
- Ma predyspozycje, by grać w moim stylu. Też się nie boi, jak trzeba, to zaryzykuje, podejmuje nieoczywiste decyzje i ma mocne uderzenie z dalszej odległości - powiedział 96-krotny reprezentant Polski, który w narodowej drużynie zdobył 15 bramek.
Krzynówek podkreślił to mocne uderzenie nie bez powodu. Były pomocnik m.in. Bayeru 04 Leverkusen czy VfL Wolfsburg potrafił przymierzyć z dystansu. Kibice reprezentacji Polski na pewno pamiętają jego słynne trafienie z wyjazdowego meczu z Portugalią (2:2) w ramach eliminacji do Euro 2008.
Jakub Piotrowski uchodzi za odkrycie selekcjonera Michała Probierza. W kadrze debiutował w październiku 2023 r.
Euro 2024 zostanie rozegrane w dniach 14 czerwca - 14 lipca na boiskach w Niemczech. Polacy trafili do grupy D. Najpierw zmierzą się w Hamburgu z reprezentacją Holandii (16 czerwca o godz. 15:00). Następnie spotkają się w Berlinie z zespołem Austrii (21 czerwca o godz. 18:00). Na koniec zagrają w Dortmundzie z drużyną Francji (25 czerwca o godz. 18:00).
Polscy kibice będą mogli zakupić wejściówki od godz. 14:00 w czwartek 28 marca do poniedziałku 8 kwietnia. Sprzedaż biletów prowadzona jest tylko i wyłącznie przez UEFA na stronie internetowej euro2024.com/tickets.
Czytaj także:
Niesamowite sceny pod hotelem Polaków! "Lewy, do spania!"
"Lewy" brutalnie szczery po awansie. "Wszystko było na nie"