Transfer Marcosa Alonso do FC Barcelony nie był zapowiadany jako hitowy ruch, ale defensor miał dać klubowi pewną głębię składu. Tak też się stało, choć w tym sezonie przy eksplozji talentu kilku młodych zawodników, 33-latek nie może liczyć na wiele minut.
Dlatego też Blaugrana chce się z nim pożegnać po obecnie trwających rozgrywkach, bo po prostu nie jest potrzebny w szeregach obecnego mistrza Hiszpanii. Fabrizio Romano podał wprost, że latem Hiszpan pożegna się ze stolicą Katalonii.
Teraz więcej szczegółów na temat jego przyszłości dorzuca dziennik "Sport". Z jego informacji wynika, że w kolejnej kampanii Alonso będzie grał w Atletico Madryt. Do stołecznego klubu trafi na zasadach wolnego transferu.
ZOBACZ WIDEO: Ależ słowa o Polaku. "Grał artystycznie. To piłkarz z innej gliny"
Bo przecież odejdzie z Barcelony ze względu na to, że na koniec czerwca wygaśnie jego umowa, a strony nie zamierzają jej przedłużać. W związku z tym defensor już może rozmawiać z innymi klubami w sprawie nawiązania współpracy od początku nowego sezonu.
I wszystko wskazuje na to, że nawet dogadał się z Atletico. Wydaje się, że w szeregach Los Colchoneros nie będzie pierwszym wyborem, ale zapewne przyda się Diego Simeone w kontekście rotacji w składzie, bo Argentyńczyk szykuje delikatną przebudowę linii defensywnej.
Czytaj też:
Liverpool powalczy z gigantami o trenera
Vusković o golu Kobylaka. Sam mu podawał