Adrian Siemieniec przed starciem z Legią. "Wiemy, jak ważny jest ten mecz"

Pojedzie na Euro 2024? "Na pewno nie czuję się pewniakiem"

Pucharowa porażka z Pogonią Szczecin z pewnością zabolała kibiców i piłkarzy Jagiellonii Białystok. Jednak nie ma czasu na długie rozpamiętywanie tego meczu, bo już w niedzielę Jaga zagra kolejne spotkanie, tym razem z Legią Warszawa. Co przed tym starciem mówił trener żółto-czerwonych, Adrian Siemieniec?

Szkoleniowiec odniósł się do pucharowej przegranej. - Jestem zły, ale już nie pamiętam dlaczego. Mam nadzieję, że ta złość utrzyma się do niedzieli i będziemy gotowi do meczu zarówno fizycznie, jak i mentalnie. Jeżeli przegrywasz mecz, który był bezpośrednią przepustką na Narodowy, to jest smutek, ale przede wszystkim sportowa złość. Z drugiej strony w czwartek minął rok mojej pracy w Jagiellonii. Po 365 dniach możemy porównać, w którym miejscu znajduje się obecnie ta drużyna - stwierdził.

- Owszem, dzisiaj mówimy o rozczarowaniu po odpadnięciu w półfinale zmagań o Puchar Polski. Możemy mówić o pechu, mam na myśli losowanie, bo jestem przekonany, że w Białymstoku ten mecz wyglądałby inaczej. Niemniej jechaliśmy tam po wygraną. Nie udało się, ale powiedziałem po spotkaniu, że jestem dumny z chłopaków. Niezależnie od wszystkiego nie mieliśmy czasu na rozczarowanie, ponieważ przed nami kolejny mecz. Chcemy spełnić swoje marzenia i na tym się skupiamy - dodał po chwili 32-latek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie gra już w piłkę, ale dalej jest o nim głośno

Czy ten mecz wpłynie na dyspozycję piłkarzy w niedzielę? - Łatwiej by się regenerowało po wygranej. Chcę pokazać chłopakom inną perspektywę tego wszystkiego. Jak klub robimy wszystko, aby przygotować zespół możliwie najlepiej. Przed wyjazdem na stadion przy Łazienkowskiej wszyscy są gotowi i zmotywowani, aby jechać po wygraną - zaznaczył trener.

Jak Jaga jest nastawiona na starcie z Legią? - Oczywiście, że jest satysfakcja z miejsca, w którym się znajdujemy. Jedziemy do Warszawy jako lider, to ważny mecz dla Legii, która musi to wygrać, my chcemy to wygrać, powalczyć o nasze marzenia. Ten mecz nas elektryzuje. Wspólnie z nami jedzie wielu kibiców, aby nas wspierać i chcę im za to podziękować. Widzimy, jak w nas wierzą, jeżdżą z nami po całej Polsce, są z nami zawsze i czujemy, że jesteśmy w tym razem - przyznał.

- Wiemy, jak ważne jest to spotkanie dla całego Białegostoku, skupiamy się na nim i jedziemy po trzy punkty. Od początku sezonu powtarzam, że skupiamy się na każdym kolejnym meczu, tak samo mówiliśmy przed ŁKS-em, Pogonią i teraz przed Legią. W tej chwili to on jest najważniejszy i jedziemy do Warszawy po wygraną - zamknął wątek.

Gdzie są mocne punkty Legii? - Mówiąc o tak jakościowym zespole, jak Legia, to zagrożenie i jakość jest w każdym zawodniku i nie lekceważymy żadnego piłkarza. Mamy duży szacunek wobec przeciwnika, zdajemy sobie sprawę ze skali trudności, ale nie boimy się Legii, chociaż zdajemy sobie sprawę z jej siły rażenia. W ostatnich meczach w bardzo dobrej dyspozycji są Marc Gual i Josue, w Zabrzu dobrze pokazał się Elitim. Legia to silna drużyna, duże wyzwanie, ale jesteśmy na nie gotowi. Zdajemy sobie sprawę z siły rywala, ale patrzymy na siebie, nasze mocne strony, które chcemy uwydatnić i wykorzystać - zaznaczył Siemieniec.

Mecz Legii Warszawa z Jagiellonią Białystok odbędzie się w niedzielę, siódmego kwietnia. Pierwszy gwizdek tej rywalizacji wybrzmi o 17:30.

Czytaj też:
Baza Polaków na Euro? "Idealny balans"
Właściciel Rakowa nie wytrzymał