W pierwszym spotkaniu górą była FC Barcelona. W Paryżu Katalończycy najpierw prowadzili 1:0, następnie przegrywali 1:2, by ostatecznie zwyciężyć 3:2. To sprawia, że przed rewanżowym spotkaniem, to Barca jest w zdecydowanie lepszym położeniu. Paris Saint-Germain musi odrabiać jednobramkową stratę.
W Barcelonie liczą, że przed własną publicznością uda się przypieczętować awans do półfinału Ligi Mistrzów. Dla zespołu byłby to duży sukces, bowiem przed startem ćwierćfinałowej rywalizacji to PSG uznawane było za faworyta. Wszak francuski zespół co roku celuje w triumf w LM. To wciąż niespełnione marzenie władz PSG.
Prezydent FC Barcelony liczy na to, że przed własną publicznością drużyna prowadzona przez Xaviego zapewni sobie dalszą grę w LM. - Mam nadzieję, że Montjuic będzie jak kocioł. Że wszyscy kibice przyjdą na stadion, aby wspierać drużynę, bo ci piłkarze zasługują na wszystko. Wierzymy w nich, mamy do nich pełne zaufanie. Niech wiedzą, że są na drodze do dokonania historii - powiedział Laporta dla stacji Esport3, a cytuje go portal fcbarca.com.
- Wcześniej wygraliśmy ligę i to też było historyczne wydarzenie. Teraz znów możemy wygrać coś historycznego. Zawodnicy są tego świadomi. Są odpowiednio nastawieni mentalnie. Wielkie talenty wiedzą, że muszą na boisku zostawić wszystko. My, kibice, musimy im pomóc. Musimy zrobić kocioł dla naszych zawodników - dodał Laporta.
Szef Barcy jest zadowolony z osiągnięć zespołu w tym sezonie, ale oczekuje jeszcze lepszych wyników. - W poprzednim sezonie wygraliśmy ligę, a teraz jesteśmy w ćwierćfinale Ligi Mistrzów i walczymy jeszcze o ligę. Jeśli zawodnicy zostawią na boisku życie i pokażą swój talent, awansujemy do półfinału - zakończył.
Mecz Barcy z PSG rozegrany zostanie we wtorek 16 kwietnia, a jego początek wyznaczono na godzinę 21:00. Transmisja w Polsacie Sport Premium, a tekstową relację przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Sensacyjne wieści z Bayernu po utracie mistrzostwa Niemiec
Rośnie zainteresowanie Ennalim. Gracz Górnika Zabrze odejdzie już latem?