"Takie rzeczy są niedopuszczalne". Korona znalazła się nad przepaścią

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Kamil Kuzera
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Kamil Kuzera

- Chcemy zamazać to, co wydarzyło się w tej rundzie, bo mimo wszystko wiele osób w tym mieście widzi w nas bohaterów. My to bohaterstwo musimy pokazać w ostatnich meczach - mówi trener Korony Kielce Kamil Kuzera.

Trener Kamil Kuzera jest postawiony trochę w roli sapera. On nie może się pomylić przed piątkowym meczem z Radomiakiem Radom. Już pomijając fakt, że jest to najważniejszy mecz w sezonie dla kibiców, ale przegrana, a nawet brak zwycięstwa, postawi Koronę Kielce w niezwykle trudnej sytuacji.

Ona już teraz nie jest wesoła, ponieważ zespół znalazł się w strefie spadkowej i traci dwa punkty do Puszczy Niepołomice, jednak kolejne niepowodzenie może być tzw. gwoździem do trumny. Zwłaszcza, że tydzień później Koronę czeka właśnie spotkanie z Puszcza.

- Mieliśmy inne oczekiwania, miało to zupełnie inaczej oglądać, natomiast życie napisało inny scenariusz. Nie mamy łatwego momentu, ale wiem o tym, że zrobimy absolutnie wszystko, żeby się utrzymać. Jest to możliwe, bo wszystko zależy od nas. Dziś granica błędu jest praktycznie zerowa, zostało mało meczów, a musimy gonić. Wiem, że damy sobie z tym radę - mówił trener Kuzera na konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: Takie gole nie zdarzają się często. Przepiękne trafienie

Natomiast dziś kibic Korony może zadać sobie pytanie: na jakiej podstawie ma być dobrze? W poprzedniej kolejce Korona przegrała niezwykle istotny mecz z Wartą Poznań, prezentując się po prostu skandalicznie.

- Takie rzeczy są niedopuszczalne. Nie możemy przegrać meczu w taki sposób. Trzeba to jak najszybciej odwrócić, a do tego potrzebna jest dobra energia. Zawodnicy dobrze wiedzą, że na coś się umawialiśmy. Przegrywaliśmy tylko 0:1, a wyglądaliśmy jakby było 0:5. Byliśmy przestraszeni, niepewni swoich umiejętności. Ja tych rzeczy nie akceptuję. Jasno to sobie wytłumaczyliśmy. Musimy zapunktować w najbliższym meczu i przede wszystkim zobaczyć Koronę ambitną, dobrze grającą, walczącą o każdy centymetr boiska. I wiem, że taką Koronę zobaczymy - mówił Kuzera.

W Kielcach nikt nie wyobraża sobie innego scenariusza. W derbach walki zabraknąć nie powinno, ale liczyć się będą też umiejętności czysto piłkarskie. Radomiak Radom spisuje się w kratkę, w poprzedniej kolejce przegrał z ŁKS-em Łódź 2:3, ale wcześniej potrafił pokonać m.in. Raków Częstochowa.

Początek meczu Korona Kielce - Radomiak Radom w piątek o godz. 18.

CZYTAJ TAKŻE:
Oficjalnie: jest decyzja ws. przyszłości Dawida Szulczka
A jednak! Jeden Polak wciąż może wygrać Ligę Mistrzów

Komentarze (0)