Wstyd. Legenda przenosi się do Rosji

Getty Images / Gabriele Maltinti / Na zdjęciu: Dejan Stanković
Getty Images / Gabriele Maltinti / Na zdjęciu: Dejan Stanković

Dejan Stanković jako piłkarz cieszył się sporą renomą na boiskach Serie A, a po zakończeniu kariery został trenerem. W czwartek Serb wybrał kierunek, który w ostatnich latach nie cieszy się wielką popularnością na świecie.

Tej postaci nie trzeba przedstawiać. Dejan Stanković rozpoczął swoją przygodę z zawodową piłką w Crvenie Zvezdzie Belgrad, a potem stał się gwiazdą boisk w Serie A. W latach 1998-2004 reprezentował barwy Lazio Rzym. Potem przeniósł się do Interu Mediolan, gdzie zyskał status prawdziwej legendy.

Serbski pomocnik zakończył zawodową karierę w 2013 roku. W jego gablocie są m.in. medale wywalczone za mistrzostwo Włoch, Puchar Włoch (z Lazio i Interem), Puchar Zdobywców Pucharów (z Lazio) oraz Ligę Mistrzów i Klubowe Mistrzostwa Świata (z Interem).

Stanković zdecydował się pozostać przy futbolu, ale już w nowej roli. Uczył się sztuki trenerskiej. Zaczynał od funkcji asystenta, a potem samodzielnie prowadził kluby. Pracował w Crvenie Zvezdzie, Sampdorii Genua, a ostatnio w węgierskim Ferencvarosi TC.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o polskim bramkarzu. Zobacz, co wyrzucił w trybuny

W czwartek Stanković zdecydował się na nowy kierunek w trenerskiej karierze, który w ostatnich latach nie przynosi chwały. 45-latek zgodził się bowiem zostać trenerem Spartaka Moskwa. Słynny rosyjski klub pochwalił się nowym szkoleniowcem w mediach społecznościowych. Nie zabrakło oczywiście nawiązań do największych piłkarskich sukcesów Serba.

Po agresji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku świat sportu potępił te działania. Rosyjskie drużyny narodowe oraz kluby piłkarskie zostały wykluczone z europejskich pucharów. Dlatego też rywalizowanie na rosyjskich boiskach chluby nie przynosi. Widoczne Stanković ma na ten temat odmienne zdanie. Tym bardziej że Serbia i Rosja starają się utrzymywać przyjazne stosunki.

Sam Spartak jest zachwycony, że udało mu się sprowadzić tak ambitnego szkoleniowca. - Już po pierwszej rozmowie czuliśmy, że ta osoba świetnie pasuje do naszego klubu. Swoją ambicją, pasją, doświadczeniem, przywództwem i jakością rozumienia piłki nożnej - powiedział w rozmowie z portalem sports.ru Tomas Amaral.

- Dejan jest pełen chęci do rozpoczęcia pracy w Spartaku. Rozumie, że bycie częścią najpopularniejszego klubu w Rosji to zaszczyt i wielka odpowiedzialność. Jestem przekonany, że Dejan będzie w stanie pomóc Spartakowi wrócić na zwycięską ścieżkę - dodał Portugalczyk, który pełni funkcję dyrektora sportowego.

Spartak czeka na mistrzostwo Rosji już siedem lat. W trwającym sezonie na pewno go nie wywalczy, bowiem do prowadzącego Dinama Moskwa traci siedem punktów, a do zakończenia rozgrywek w Premier Lidze pozostały już tylko dwie kolejki. Stanković podpisał z moskiewskim zespołem dwuletnią umowę, zatem będzie miał trochę czasu, aby zbudować drużynę na wagę sukcesów.

Zobacz też:
Legenda polskiej piłki ciężko chora. Potrzebuje pomocy
Brudna gra Barcelony. Celem Lewandowski [OPINIA]