W obecnym sezonie, w finale Ligi Mistrzów, mimo braku Szymona Marciniaka czy któregokolwiek z czołowych polskich piłkarzy, wciąż będą obecne polskie akcenty. Jednym z nich będzie pełniący funkcję rezerwowego bramkarza Borussii Dortmund - Marcel Lotka. Drugim natomiast - dużo mniej oczywistym - Łukasz Wachowski, który będzie pełnił rolę delegata meczowego.
Polscy kibice Wachowskiego kojarzyć mogą jednak przede wszystkim z roli Sekretarza Generalnego PZPN. On sam jednak z powodzeniem od wielu lat pełni funkcję delegata meczowego.
- Funkcję delegata pełnię od sezonu 2015/2016. Od tego okresu pełniłem tę rolę w ponad 50 meczach na wielu szczeblach rozgrywkowych organizowanych przez UEFA - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Wachowski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny błąd w finale! Na szczęście jej wybaczyli
Na czym jednak polega sama rola delegata meczowego? To przede wszystkim nadzorowanie tego, by spotkanie odbyło się zgodnie z przyjętymi normami i założeniami. Jak tłumaczy sam Wachowski, jest to niezwykle istotna funkcja.
- Rola delegata meczowego podczas meczów organizowanych przez UEFA jest niezwykle istotna. Delegat odpowiedzialny jest za to, żeby mecz został przeprowadzony zgodnie z przepisami UEFA oraz zasadami fair-play - wyjaśnia nasz rozmówca.
- Delegat monitoruje i koordynuje stan przygotowania meczu m. in. w zakresie koordynowania pracy wszystkich służb zaangażowanych w organizację wydarzenia. Ponadto przewodniczy spotkaniom organizacyjnym, które odbywają się na kilka dni przed wydarzeniem. Uczestniczą w nim przedstawiciele klubów i wszelkich służb zaangażowanych w organizację imprezy. Po zakończeniu wydarzenia delegat sporządza raport, w którym zawiera swoje spostrzeżenia i ewentualne uwagi dotyczące organizacji spotkania dodaje Wachowski.
W zeszłym roku polscy fani cieszyli się z nominacji Szymona Marciniaka, który prowadził finał pomiędzy Manchesterem City a Interem. W tym roku jednak rola ta przypadła Słoweńcowi - Slavko Vinciciowi. Wyznaczenie do tego meczu polskiego delegata pokazuje jednak, że UEFA wciąż bardzo mocno ceni nasze "podwórko".
- Powierzenie mi funkcji delegata meczowego podczas finału Ligi Mistrzów UEFA to wyraz wielkiego zaufania, nie tylko do mojej osoby, ale również dla całej Federacji i Zarządu - podkreśla Wachowski.
- PZPN cieszy się dużym zaufaniem na arenie międzynarodowej. Dlatego tym bardziej cieszę się, że jako przedstawiciel naszej federacji będę mógł przyłożyć się do organizacji jednej z najważniejszych imprez piłkarskich na świecie. To duży zaszczyt i nobilitacja - podsumowuje 41-latek.
Początek spotkania Real Madryt - Borussia Dortmund w sobotę, 1 czerwca, o godzinie 21:00.
Czytaj także:
- Polak błysnął w derbach Stambułu [WIDEO]
- Ederson wyprzedził Schmeichela