W środę 22 maja w Dublinie odbywał się finał Ligi Europy. O trofeum walczyły Atalanta Bergamo i Bayer 04 Leverkusen. Drużyna z Niemiec w tym sezonie nie przegrała jeszcze żadnego meczu. Pozostawali niepokonani od 51 spotkań z rzędu, więc to naturalne, że byli uznawani za faworytów.
Jednak już od początku było wiadomo, że Włosi znakomicie przygotowali się na spotkanie pod względem taktycznym. Dwie bramki strzelił Ademola Lookman i do szatni piłkarze z Atalanty schodzili z prowadzeniem 2:0.
Po 15 minutach piłkarze wrócili na murawę. Mieli już wznawiać spotkanie, kiedy kontuzję zgłosił Sead Kolasinac. Piłkarz Atalanty wszedł przygotowany do gry, ale widać było, że nie jest w stanie kontynuować sptokania. Zszedł z boiska wyraźnie utykając. Obrońcę musiał zastąpić 20-letni Giorgio Scalvini.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Siadło idealnie! Bramkarz nic nie mógł zrobić
"Dramat Atalanty! Przedziwna zmiana Kolasinaca. Wyszedł na murawę, ale tuż przed gwizdkiem potrzebna była zmiana!" - skomentował oficjalny profil Viaplay, które pokazywało mecz.
Ostatecznie kontuzja defensora nie przeszkodziła Atalancie w zdobyciu pierwszego trofeum w Europie. W 75. minucie wynik ustalił Ademola Lookman.
Czytaj więcej:
Demolka w finale Ligi Europy. Faworyt był bezradny
"Zmasakrowali". Tak eksperci komentują finał LE