Pod koniec lutego młody szkoleniowiec zastąpił na stanowisku Piotra Stokowca. Marcin Matysiak może pochwalić się nieco lepszą średnią punktową od swojego poprzednika, co nie zmienia faktu, że ŁKS Łódź jest czerwoną latarnią PKO Ekstraklasy.
Drużyna już blisko trzy tygodnie temu straciła matematyczne szanse na utrzymanie w elicie, w związku z czym w łódzkim klubie dojdzie do poważnych zmian. Podczas czwartkowej konferencji prasowej głos zabrał wiceprezes ds. sportowych.
Robert Graf zakomunikował, że po ostatniej kolejce Matysiak przestanie pełnić obowiązki trenera. Działacz nie osiągnął porozumienia w sprawie nowej umowy z 40-latkiem, który jednak może kontynuować pracę w ŁKS-ie w innej roli. Przypomnijmy, że wcześniej prowadził rezerwy i był asystentem Stokowca.
- Zaproponowaliśmy trenerowi Marcinowi Matysiakowi dalszą współpracę, ale rozumiemy wszelkie powody, dla których nie mógł podjąć się tej misji. Natomiast zaproponowaliśmy trenerowi też pozostanie w klubie i tutaj szkoleniowiec podejmie decyzję wkrótce - oświadczył Graf.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Siadło idealnie! Bramkarz nic nie mógł zrobić
Matysiak pożegna się z zespołem w sobotę (25 maja). Na finiszu sezonu ŁKS zagra przed własną publicznością ze Stalą Mielec. Pierwszy gwizdek o godz. 17:30.
W czerwcu ŁKS ma zaprezentować następcę Matysiaka. Wśród kandydatów wymieniany jest Dawid Szwarga (więcej TUTAJ).
Czytaj więcej:
Erik Exposito zabrał głos ws. przyszłości. "Nie można powiedzieć, że to będzie mój last dance"
Oficjalnie: Lech Poznań żegna dwóch piłkarzy