Futbol kocha piękne historie, a taką w sezonie 2023/2024 stworzyła Bologna. Drużyna prowadzona przez Thiago Mottę zajęła piąte miejsce w Serie A i awansowała do Ligi Mistrzów. Jednym z bohaterów Stadio Renato Dall'Ara był Łukasz Skorupski, ale swój wkład w sukces miał też Kacper Urbański.
19-latek to absolutne odkrycie ostatnich miesięcy w polskiej piłce. Wystąpił w 22 meczach czołowej drużyny Serie A, a pod koniec sezonu przebił się nawet do "11". Tymczasem w ubiegłym sezonie grał tylko w zespole młodzieżowym, a latem poprzedniego roku klub... nie wiązał z nim przyszłości. Musiał osobiście interweniować trener Motta.
- Pod koniec zeszłego sezonu skończył mu się kontrakt. Zaczęliśmy przygotowania, byliśmy na obozie i Thiago Motta pyta nagle: "A gdzie Urbański?". Odpowiedziałem, że szuka nowego klubu. Motta poszedł do kierownictwa i od razu zarządził: podpisujemy z nim kontrakt. I Kacper dojechał do nas na obóz - zdradził w rozmowie z WP SportoweFakty Skorupski. Całość TUTAJ.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można oglądać w nieskończoność! Cudowne uderzenie w futsalu
Jest gotowy
W lipcu 2023 roku Urbański był (chwilowo) bez klubu, a w czerwcu 2024 roku może wziąć udział w Euro 2024. Jego powołanie będzie tyleż zaskakujące, co zasłużone. W końcu 19-latek dotąd ani razu nie gościł na zgrupowaniu pierwszej reprezentacji. Z drugiej strony, nie można przejść obojętnie obok kogoś, kto zrobił taki postęp.
- Słyszałem o nim dużo dobrego, również od przyjaciół z Bolonii czy dyrektora sportowego tego klubu, którego dobrze znam. Wiele razy mówiono mi, że Urbański mocno idzie do przodu, że coraz lepiej wygląda też pod względem fizycznym. Przyjemnie się go ogląda. Myślę, że jeśli chodzi o polskich piłkarzy, przypomina Piotrka Zielińskiego. Bo też wyrasta na piłkarza kompletnego - mówił nam Zbigniew Boniek.
- To oczywiście decyzja trenera Probierza. Mogę tylko powiedzieć, że Kacper jest na takie wyzwanie gotowy. Grał na San Siro, na stadionie Napoli. Przy 70 tys. ludzi na trybunach chciał piłkę, nie pękał. Ma dobry mental. Jego występ z Juve w pierwszym składzie też potwierdza, że zrobił duży postęp przez ostatnie miesiące - chwalił go Skorupski.
Zieliński 2.0
Orędownikiem pomysłu powołania Urbańskiego na Euro 2024 jest też Piotr Czachowski, były kapitan reprezentacji Polski, dziś komentator włoskiej piłki w Eleven Sports.
- Zastanawiałem się kogo na mistrzostwa Europy powoła w środę trener Michał Probierz i pomyślałem właśnie o Kacprze Urbańskim. Jest bardzo młody, ale we Włoszech przebywa już od kilku lat. Poszedł w ślady Piotra Zielińskiego i wydaje mi się, że jest to człowiek, którego nie sposób pominąć - mówi nam 45-krotny reprezentant Polski.
- Mamy trzy "nowe" miejsca, zamiast 23 piłkarzy będzie 26. Wybiegając w najbliższą przyszłość, uważam, że jest to bardzo dobry pomysł, aby taki zawodnik pojechał na mistrzostwa Europy. Przyjrzałby się starszym kolegom, zobaczył jak to jest w kadrze. Myślę, że piłkarscy kibice reprezentacji Polski powinni bardzo mocno trzymać kciuki za niego. Niech omijają go kontuzje, a jeśli otrzyma powołanie od selekcjonera Probierza, to taki ruch tylko pomoże mu w dalszym rozwoju - dodaje były gracz Udinese..
Porównania z Zielińskim są uzasadnione. Obaj wyjechali do Włoch jako juniorzy i przebijali się do Serie A przez drużyny młodzieżowe. Grają na tej samej pozycji, a i stylem nie różnią się zbyt mocno.
- Żebyśmy nie byli zdziwieni jako kibice reprezentacji Polski, że w najbliższej przyszłości, przy ciężkiej pracy, może to być taki piłkarz pokroju Piotra Zielińskiego, który będzie dawał coś więcej, aniżeli sam Piotr poprzez grę w kadrze. Ale będzie mu trudno dogonić Piotra jeśli chodzi o np. osiągnięcia, które Piotr bez dwóch zdań ma z Napoli - zauważa Czachowski.
Bambino
Nasz rozmówca zwraca uwagę na progres, który zrobił Urbański na przestrzeni sezonu. Wciąż ma jednak oczywiście pole do rozwoju na kilku płaszczyznach.
- Bardzo dobrze wykorzystał pierwsze szanse. Na początku tych minut miał niewiele, ale gdy grał, to naprawdę miło się patrzyło na tego piłkarza. Myślę, że jeszcze sporo mu da, gdy nabierze tej muskulatury. Tutaj warto przypomnieć jak Robert Lewandowski wyglądał, gdy przechodził z Lecha Poznań do Borussii Dortmund. Był takim "szczupakiem" i dopiero w Niemczech zrobiono z niego kawał umięśnionego mężczyzny. Oczywiście przy rozkwicie tej jego formy, wszyscy widzieliśmy co zrobił w Bayernie Monachium - słyszymy.
Według Skorupskiego, Urbański w tym aspekcie wykonał już ogrom pracy: - Oprócz pewności siebie, w końcu urósł, szerszy się zrobił. W zeszłym roku wyglądał jak dziecko. Zobaczył mojego "bica" i w końcu zaczął na siłownię chodzić! Pamiętam zeszłe lato. Rano odprowadzałem swojego syna do szkoły, a po treningu zawoziłem drugiego do domu, bo Kacper wyglądał jak "bambino" (dziecko po włosku - red.)! Ale mówiąc poważnie: fizycznie zrobił postęp.
- Tędy droga dla Urbańskiego, aby właśnie mężniał z każdym rokiem, osiągnął jeszcze wyższy poziom. Niech pracuje. Ma obok siebie rodziców, tam się uczy. Jak podkreśla, odbył z Thiago Mottą fantastyczne treningi. Generalnie wszyscy piłkarze w Bologni mówią, że przychodzili z wielką przyjemnością na treningi, bo zawsze było coś ciekawego, coś ekstra. Właśnie dzięki takim trenerom jak Motta można poprawiać swoje umiejętności, które będą się liczyły w przyszłości - podsumowuje Czachowski.
Sam Urbański jeszcze kilka tygodni nie myślał poważnie o udziale w Euro 2024. - Pierwsza reprezentacja to moje marzenie od dziecka i powołanie do kadry byłoby jego spełnieniem. Ale jeśli w najbliższych miesiącach do tego nie dojdzie, to dalej będę pracował tak samo. Z myślą, że kiedyś tam trafię - mówił nam w kwietniu. Całość TUTAJ.
Czy Kacper Urbański znajdzie się w kadrze Polski na Euro 2024? Przekonamy się w środę o godz. 19, kiedy Michał Probierz ogłosi swoje powołania.
Mateusz Byczkowski, dziennikarz WP SportoweFakty
Zobacz też:
Znamy ostatniego beniaminka Bundesligi! To był szokujący rewanż
Marek Papszun: Porażka? Do bardzo dobrego klubu przychodzi bardzo dobry trener