Wielki wyczyn Grosickiego. Pierwszy taki piłkarz w historii

Zdjęcie okładkowe artykułu: YouTube / Canal + Sport / Na zdjęciu: Kamil Grosicki
YouTube / Canal + Sport / Na zdjęciu: Kamil Grosicki
zdjęcie autora artykułu

Kamil Grosicki na poniedziałkowej gali PKO Ektraklasy otrzymał nagrodę dla najlepszego piłkarza sezonu. Tym samym zostal pierwszym w historii zawodnikiem, który otrzymał tę nagrodę dwa razy z rzędu.

35-letni Kamil Grosicki w tym sezonie PKO Ekstraklasy pokazał, że nadal znajduje się w bardzo dobrej formie. Skrzydłowy w rozgrywkach ligowych zanotował double-double, strzelając 13 goli i asystując przy 14 bramkach kolegów.

W poniedziałek (27.05) odbyla się gala Ekstraklasy transmitowana przez Canal+. Grosicki najpierw odebrał na niej nagrodę dla najlepszego pomocnika, a później otrzymał też wyróżnienie przyznane najlepszemu piłkarzowi ligi.

- Bardzo się cieszę z tej nagrody. Doceniam ją dlatego, że głosują tutaj koledzy z boiska, piłkarze drużyn przeciwnych. To chyba pokazuje, jak ta nagroda jest ważna i jak koledzy doceniają to co robisz na boiskach Ekstraklasy - mówił Grosicki, odbierając nagrodę wręczaną przez ministra sportu Sławomira Nitrasa.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! To może być gol sezonu

Grosicki sięgnął po wyróżnienie dla najlepszego piłkarza Ekstraklasy po raz drugi z rzędu. Na ubiegłorocznej gali również został wybrany MVP całej ligi. Jak poinformowali prowadzący wydarzenie, "Turbo Grosik" tym samym zapisał się w historii, zostając pierwszym zawodnikiem, któremu udało się obronić wywalczoną przed rokiem nagrodę.

Przypomnijmy, że doświadczony skrzydłowy dołączył do Pogoń Szczecin przed startem sezonu 2021/2022. Od tego czasu rozegrał dla "Portowców" łącznie 133 mecze, w których zdobył 40 bramek i zanotował 38 asyst.

Podczas swojej przemowy Grosicki podkreślił, że chętnie zamieniłby nagrody indywidualne na osiągnięcia drużynowe. W tym sezonie Pogoń Szczecin po raz kolejny nie wywalczyła bowiem żadnego trofeum. Zespół z Pomorza zajął ostatecznie 4. miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy, a w finale Puchary Polski niespodziewanie przegrał 1:2 z występującą w Fortunie I lidze Wisłą Kraków.

Czytaj też: Zagłębie Lubin podjęło decyzję ws. Waldemara Fornalika Sensacyjne powołanie na Euro 2024? "Nie sposób go pominąć"

Źródło artykułu: Puls Lewantu