Znamy już ostateczne zestawienia personalne wszystkich reprezentacji, które zagrają na niemieckich mistrzostwach Europy. Sporo dyskusji wywołały decyzje dotyczące hiszpańskiej kadry, która ma na swoim pokładzie wiele talentów.
Jednak Luis De La Fuente nie zdecydował się na zabranie do Niemiec Pau Cubarsiego. Młody obrońca FC Barcelony znalazł się na szerokiej liście powołanych, ale ostatecznie zabrakło dla niego miejsca w 26-osobowej kadrze, która będzie walczyła o zwycięstwo w turnieju.
Taki fakt zaskoczył wiele osób, szczególnie, że na Euro 2024 jedzie spora liczba młodych talentów i akurat ten, który bardzo mocno się wyróżniał na najwyższym poziomie, jest odstawiony. Jednak media przedstawiają przyczyny takiego posunięcia ze strony hiszpańskiego selekcjonera.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor chciał rzucić koszulkę. I zaczęło się szaleństwo
Ferran Martinez z dziennika "Mundo Deportivo" podał, że 17-latek padł ofiarą paktu pomiędzy Barceloną a hiszpańską federacją. Obie strony dogadały się, że piłkarz tego lata weźmie udział w maksymalnie jednym turnieju międzynarodowym.
Przecież za rogiem są też igrzyska olimpijskie, na których o złoty medal powalczy Hiszpania. W związku z tym wszystko wskazuje na to, że wyjazd Cubarsiego na Euro został poświęcony po to, aby ten mógł zagrać w Paryżu i tam powalczyć o krążek.
Barca nie chciała dopuścić, aby jej piłkarz zanotował dwa turnieje jednego lata. Klub nauczony przypadkiem Pedriego z 2021 roku, który wówczas najpierw zagrał na Euro, a potem na igrzyskach, od początku mówił przedstawicielom federacji, że Cubarsi może wystąpić na jednym z dwóch turniejów. I tak też się prawdopodobnie stanie.
Czytaj też:
Tyle będzie pauzował Milik
Został nazwany "zdrajcą". Ukraińcy ostro po meczu z Polską