Komplet meczów towarzyskich ma już za sobą reprezentacja Polski. W piątek (7 czerwca) nasza kadra pokonała Ukrainę 3:1, natomiast trzy dni później odniosła kolejne zwycięstwo. Tym razem wyższość Biało-Czerwonych musieli uznać Turcy (2:1).
Wynik meczu w 12. minucie otworzył Karol Świderski, który podczas cieszynki doznał kontuzji i zmuszony był od razu opuścić boisko. Po nieco ponad pół godzinie rywalizacji z uwagi na uraz zszedł również Robert Lewandowski.
Więcej bramek w pierwszej odsłonie tego spotkania nie padło. Po przerwie natomiast Turcy zdołali doprowadzić do remisu w 77. minucie, jednak na szczęście w 90. min. gola na wagę końcowego triumfu naszej kadry zdobył Nicola Zalewski (relacja z meczu TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zbliża się Euro, a Glik... Piłkarz pokazał zdjęcia
Tym samym Biało-Czerwoni pod wodzą Michała Probierza grają jak zaczarowani, bo nie przegrali żadnego meczu i mogą pochwalić się serią 9 spotkań bez porażki. Tymczasem okazuje się, że magia dla naszego selekcjonera nie jest obca.
O co chodzi? Otóż w pewnym momencie rywalizacji z reprezentacją Turcji kamery TVP Sport pokazały Probierza, a chwilę później zasłonił go jeden z Polaków. Minęła lekko ponad sekunda, a kibice ujrzeli już tylko puste krzesełko, na którym siedział selekcjoner.
"Czary na ławce. Co jest?!" - podpisał nagranie z tego wydarzenia oficjalny profil telewizji na portalu X.
"Ależ Michał Probierz zrobił magiczną sztuczkę. Umiecie tak znikać?" - skomentował to zajście Krzysztof Sędzicki z WP SportoweFakty.