Na połowę czerwca czekali wszyscy fani piłki nożnej na Starym Kontynencie. 14. dnia tego miesiąca rozpoczęły się mistrzostwa Europy. Na inaugurację turnieju Niemcy pokonali Szkocję 5:1. Ledwo Euro 2024 się rozpoczęło, a już mamy dwa skandale, które wydarzyły się na trybunach.
Pierwszy z nich miał miejsce podczas meczu otwarcia, w którym mierzyły się wspomniane wyżej reprezentacji Niemiec i Szkocji. Przy okazji rzutu karnego dla gospodarzy kamery telewizyjne uchwyciły kawałek trybun, na których wisiała flaga Rosji.
Rosyjski portal zapytał kibica z Biełgorodu, który wywiesił flagę, jak to zrobił. Ten przyznał, że kontrole na stadionie w Niemczech nie są zbyt dokładne i nie miał żadnego problemu, aby ją wnieść. Więcej na ten temat można przeczytać TUTAJ.
ZOBACZ WIDEO: Eksperci podsumowali występ Polaków. "Podniesiono czoło, ale nie do końca"
Gdy wydawało się, że Niemcy zaostrzą kontrole i taki incydent się nie powtórzy, podczas niedzielnego spotkania Serbii z Anglią mieliśmy powtórkę. Jak wiadomo, serbscy kibice dość mocno sympatyzują z Rosją i nawet tego nie ukrywają. Swoją przyjaźń kibice postanowili zaakcentować podczas meczu Euro. Minimum dwie flagi Rosji znalazły się na ich sektorach. Więcej TUTAJ.
Podczas trwających mistrzostw Europy w Niemczech nie oglądamy reprezentacji Rosji (została wykluczona z eliminacji). Za to już w poniedziałek o 15:00 na boisko wybiegną przedstawiciele Ukrainy, którzy zmierzą się w Monachium z reprezentacją Rumunii.
Jak przekazał dziennikarz Roman Bebeh za pośrednictwem Telegrama, Ukraiński Związek Piłki Nożnej złożył wniosek do UEFA, aby zakazano wywieszania flag kraju-agresora na trybunach. Europejska federacja na to przystała. W poniedziałkowym meczu Ukrainy (i zapewne także kolejnych z jej udziałem) takie incydenty nie będą miały miejsca.
"Podczas meczu Euro pomiędzy Ukrainą a Rumunią zabronione będzie wnoszenie rosyjskich flag na stadion. Przedstawicielom Ukraińskiego Związku Piłki Nożnej udało się przekonać UEFA, że barwy terrorystycznego kraju będą prowadzić do prowokacji i bójek podczas imprezy" - poinformował Roman Bebeh.
Oficjalnie na Euro 2024 nie obowiązuje zakaz wywieszania flag krajów, które nie uczestniczą w turnieju, jednak prezentowanie barw Rosji może być odbierane jako działania polityczne i stąd taka decyzja UEFA.
Od 24 lutego 2022 roku w Ukrainie trwa barbarzyńska wojna, której żniwa zbierane są codziennie. Została ona wypowiedziana przez Rosję, a dokładnie jej prezydenta Władimira Putina, który - pod przykrywką "specjalnej operacji wojskowej" - dąży do zajęcia całego terenu Ukrainy.
Niemal cały świat od razu potępił atak na Ukrainę. Rosja oraz wspierającą ją Białoruś otrzymały sankcje, które miały skłonić Putina do wycofania się z wojny. W wielu dziedzinach życia codziennego, w tym w sporcie, wprowadzono restrykcje. W wielu dyscyplinach sportowych rosyjscy zawodnicy nie mogą występować pod flagą swojego kraju. W niektórych sportach, takich jak żużel, obywatele Rosji zostali całkowicie wykluczeni z rywalizacji.
Zobacz także:
Austriackie media doceniły Polaków. "Zagrali nieco odważniej"
"Z tego powodu byliśmy nerwowi". Bohater Holandii komplementował Polaków