W środę reprezentacją Portugalii rozegra pierwsze spotkanie na Euro 2024. Podopieczni Roberto Martineza zmierzą się z reprezentacją Czech (grupa F). Spotkanie odbędzie się w Lipsku (początek o 21:00).
W jego przeddzień doszło w tym mieście do incydentu, w którym ucierpiał Nuno Pereira, dziennikarz portugalskiej telewizji SIC. Przyjechał on do Lipska, by relacjonować przedmeczowe wydarzenia. Podczas wejścia na żywo - prowadzonego pod hotelem, w którym mieszkała kadra - telewidzowie zobaczyli niepokojące obrazki.
Pereira w pewnym momencie wdał się w sprzeczkę z grupą młodych ludzi, którzy przeszkadzali mu w wykonywaniu pracy. Mieli m.in. krzyczeć do mikrofonu "Cristiano Ronaldo". Dziennikarz zareagował nerwowo. Widzimy na filmie opublikowanym przez SIC, jak usiłuje kopnąć jednego z nich. Później jest popychany na żywopłot, a nagranie się urywa (publikujemy je poniżej).
Co stało się później? Jak informują portugalskie media, Pereira został pchnięty na maszt (widzimy go na filmie) i ucierpiał na tyle mocno, że wezwano karetkę. Ta zawiozła go do Uniwersyteckiego Szpitala w Lipsku, gdzie lekarze stwierdzili zwichnięcie barku.
Z pierwszych doniesień wynikało, że być może konieczna będzie operacja, ale ostatecznie Pereirze nastawiono bark i wypisano ze szpitala.
"SIC głęboko ubolewa nad insynuacjami dotyczącymi agresywnego lub brutalnego zachowania naszych dziennikarzy" - czytamy w komunikacie portugalskiej stacji. W sieci pojawiły się bowiem komentarze sugerujące, że to Pereira sprowokował całe zajście. "Było dokładnie odwrotnie, co miało poważne konsekwencje dla osób wykonujących swoją pracę" - dodała SIC.
Przebieg wydarzeń potwierdziła policja z Lipska. "Około godz. 17:30 dwóch portugalskich dziennikarzy (Pereira i operator kamery - przyp. red.) zostało fizycznie zaatakowanych i pobitych przez kilka nieznanych osób. 47-letni mężczyzna doznał tak poważnych obrażeń, że musiał zostać przewieziony do szpitala na obserwację. Jego 57-letni towarzysz został lekko ranny. Sprawców nie udało się jeszcze zidentyfikować" - powiedział rzecznik miejscowej policji "Bildowi". Trwa postępowanie w tej sprawie.
We wtorek w innym spotkaniu grupy F Turcja zagra z Gruzją w Dortmundzie (początek o 18:00).
Czytaj także: Były selekcjoner kadry Polski przed meczem z Austrią. "Na agresję musimy odpowiedzieć agresją"
Czytaj także: Francuzi wydali komunikat. Wiadomo, co czeka Mbappe
ZOBACZ WIDEO: Michał Listkiewicz: Absolutnie nie byliśmy tłem dla rywali