Manchester United gotowy sprzedać swoją gwiazdę. Mógł stać się legendą klubu

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Robin Jones / Na zdjęciu: Marcus Rashford
Getty Images / Robin Jones / Na zdjęciu: Marcus Rashford
zdjęcie autora artykułu

Mógł stać się klubową legendą. Teraz jego pobyt na Old Trafford może dobiec końca. "Czerwone Diabły" są bowiem gotowe usiąść do rozmów z potencjalnym kupcem.

Przed Manchesterem United czas wielkich zmian. Jak podaje "The Express", Jim Ratcliffe chce dokonać przebudowy zespołu, w której zabraknie miejsca na wszelkie sentymenty.

Jedną z ofiar rewolucji może być Marcus Rashford. Zdaniem źródła, "Czerwone Diabły" mają być gotowe na sprzedaż swojego wychowanka. Niewykluczone więc, że napastnikiem znów zainteresuje się Paris Saint-Germain.

Paryżanie mają mieć jednak jeden warunek. Klub ze stolicy Francji żąda, aby przed rozpoczęciem potencjalnych rozmów Anglik jasno określił, czy wyraża chęć zmiany barw klubowych w letnim okienku transferowym, jak podało radio "talkSPORT".

Przed laty oczekiwało się, że historia Rashforda w barwach United stanie się świetnym materiałem na film. Okazało się być jednak inaczej. Zwłaszcza miniony sezon sporządził znaczącą rysę na wizerunku piłkarza.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Lewandowski nie radzi sobie z presją? Dziennikarz zwraca uwagę na jedną rzecz

Anglik zawodził na boisku, jak i poza nim. W 43 spotkaniach rozegranych w barwach "Czerwonych Diabłów" tylko osiem razy umieścił piłkę w siatce. Oprócz słabej dyspozycji, kibice zaczęli mu także zarzucać brak zaangażowania, do czego przyczyniła się jego nocna wizyta w klubie nocnym, mimo wcześniejszego zgłoszenia choroby (więcej TUTAJ).

W ten oto sposób "złoty dzieciak" stracił swój blask w oczach fanów United. Stracił także na wartości, bowiem aktualnie transfermarkt.pl wycenia go na 60 mln euro (w czerwcu 2023 roku warty był 80 mln euro).

Porównał kadry Michniewicza i Probierza. Stawia sprawę jasno. "Nie jestem masochistą" Waży się przyszłość Zalewskiego. Kadrowicz zareagował na plotki

Źródło artykułu: WP SportoweFakty