Niemcy i Hiszpania stoczyły zażarty bój w ramach ćwierćfinału Euro 2024. Dla wielu ekspertów był to przedwczesny finał tego turnieju. Ostatecznie piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego zwyciężyli po dogrywce 2:1 (więcej tutaj) i awansowali do półfinału. Dla gospodarzy to koniec marzeń o zdobyciu tytułu.
W niemieckich mediach panuje wielka rozpacz (więcej tutaj), bo oczekiwania były o wiele większe. O komentarz do osiągniętego rezultatu został poproszony kanclerz Niemiec, Olaf Scholz. Mimo braku korzystnego wyniku szef niemieckiego rządu był bardzo dumny z zespołu.
- Cały kraj stanął za drużyną - stwierdził Scholz w rozmowie z ARD. 66-letni polityk oglądał piątkowe spotkanie z trybun MHPArena w Stuttgarcie.
- To było bardzo stresujące - wyznał. - Zespół kończy turniej z podniesioną głową. Te mistrzostwa Europy to ogromny sukces, łącznie z meczem Niemców - dodał Scholz.
Polityk SPD powiedział także na antenie ARD, że w ostatnich tygodniach jego odpowiednicy z innych krajów również byli pod wrażeniem piłkarskiego Euro 2024.
Czytaj także:
Zapytali go o transfer Szczęsnego. Nagle zaczął mówić o kondorze
Nie ma wątpliwości. Kręcina zdradza, jak Euro wpłynie na przyszłość Kuleszy
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Wrócił temat "afery premiowej". Zachowanie Michniewicza? "Widzę, że nic nowego"