Gol Żurawskiego nie uchronił Omonii przed kompromitacją

W niedzielę odbyły się mecze najwyższej klasy rozgrywkowej na Cyprze (Α' Κatigoria). W ramach 11. kolejki rundy zasadniczej ekstraklasy Omonia Nikozja zmierzyła się przed własną publicznością z "czerwoną latarnią" tabeli, Nea Salamis Famagusta.

W wyjściowym składzie gospodarzy pojawił się Maciej Żurawski. Były napastnik Lecha Poznań był szczególnie widoczny w pierwszej połowie. W 17. minucie Demetris Christofi dośrodkował z prawego skrzydła. Do futbolówki dopadł Polak, ale jego uderzenie głową nie było celne. W 26. minucie nasz rodak próbował ponownie zaskoczyć Sergio Vitoriego. Jednak tym razem po uderzeniu Żurawskiego piłka minęła minimalnie prawy słupek.

Polski napastnik wpisał się na listę strzelców w 31. minucie, kiedy to umieścił on futbolówkę w siatce po podaniu Constantinosa Makridesa. Było to drugie trafienie Żurawskiego w bieżącym sezonie ligowym.

Spotkanie zakończyło się sensacyjnym remisem, gdyż beniaminek ekstraklasy w 89. minucie zdołał zdobyć gola. Wówczas piłkę do siatki skierował Andreas Koullouris.

Żurawski zagrał w całym meczu. W szeregach gości nie pojawił się natomiast były golkiper Wisły Kraków, Marcin Juszczyk. Sztab szkoleniowy przyjezdnych desygnował bowiem do gry Vitoriego.

Omonia Nikozja - Nea Salamis Famagusta 1:1 (1:0)

1:0 - Żurawski 31'

1:1 - Koullouris 89'

Źródło artykułu: