Rewolucja w Zagłębiu Sosnowiec. Celem odbudowa zaufania

Materiały prasowe / Zagłębie Sosnowiec / Na zdjęciu: Marek Saganowski został nowym trenerem Zagłębia Sosnowiec
Materiały prasowe / Zagłębie Sosnowiec / Na zdjęciu: Marek Saganowski został nowym trenerem Zagłębia Sosnowiec

Miniony sezon dla Zagłębia Sosnowiec był katastrofą. Zespół spadł do II ligi i był pośmiewiskiem w kraju. To już jednak przeszłość. Kibice marzą o szybkim awansie, a trener Marek Saganowski o odbudowie zaufania u fanów.

W poprzednim sezonie Zagłębie Sosnowiec wygrało tylko dwa mecze, zdobyło 16 punktów i zajęło ostatnie miejsce w tabeli I ligi. To oznaczało spadek z hukiem na trzeci poziom rozgrywek, na którym sosnowiczanie ostatnio rywalizowali w sezonie 2014/2015. W ostatnich miesiącach w klubie działy się rzeczy, które bardziej przypominały kabaret. I to nie ten najwyższych lotów.

Wszak właścicielem klubu został celebryta Rafał Collins, a jako trenera zatrudniono Białorusina Aleksandra Chackiewicza. Ten "zasłynął" wypowiedziami o losowaniu kapitana czy powierzeniu piłkarzom tego, by sami ustalali taktykę na mecz. Ten epizod jednak błyskawicznie zakończono. Od 5 kwietnia trenerem jest Marek Saganowski.

Były piłkarz Legii Warszawa ma wyprowadzić Zagłębie z kryzysu. Sosnowiczanie z dobrej strony pokazali się w sparingach, w których strzelili aż 21 goli. - Te sparingi pokazały nam, że idziemy w dobrym kierunku. Jestem bardzo podekscytowany współpracą z nowymi zawodnikami, którzy do nas przyszli. Każdy z nich daje 100 procent z siebie na treningach i poza treningami. Wykonaliśmy dużo pracy nad zadaniami i założeniami taktycznymi i to było widoczne w sparingach - powiedział trener na przedsezonowej konferencji prasowej, a cytuje go portal zaglebie.sosnowiec.pl.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zbigniew Boniek wciąż to ma! Cóż za opanowanie piłki

- Oczywiście, każdemu trenerowi potrzebny jest czas, ale jestem bardzo usatysfakcjonowany tym, co drużyna pokazuje. Mecze ligowe będą nas weryfikowały, ale ja patrzę bardzo optymistycznie na tę szatnię, która się buduje, scala i dogaduje. Zawodnicy są bardzo chętni do pracy i wygląda to bardzo dobrze - dodał Saganowski.

Kibice marzą o tym, by Zagłębie jak najszybciej wróciło na zaplecze Ekstraklasy. Trener jednak tonuje nastroje i nie składa deklaracji. - Przede wszystkim chcemy wejść dobrze w sezon i zanotować serię wygranych meczów, a w grudniu będziemy decydować o tym, o jakie cele chcemy walczyć. Jesteśmy w procesie tworzenia całkowicie nowego zespołu, po dużych zmianach. Na dzisiaj najważniejszym celem jest przygotowanie się do niedzielnego meczu niedzielnego z Olimpią Grudziądz, wygranie go i zdobycie trzech punktów - stwierdził Saganowski.

Latem w klubie doszło do wielu zmian kadrowych. - Niektórzy zawodnicy z poprzedniej kadry chcieli odejść i szukali innych klubów, a z niektórych z premedytacją rezygnowaliśmy, ale już chciałbym zapomnieć o tamtej szatni i nie wracać do tego, co było złe. Teraz mam szatnię, z której jestem dumny i mam zawodników takich, jakich chciałem. Jesteśmy takim zespołem, jakim chciałem dysponować przychodząc do Zagłębia - ocenił.

Dla Saganowskiego najważniejsze jest odbudowanie zaufania wśród kibiców. - To możemy zrobić naszym zaangażowaniem na boisku. Zawsze wychodzimy po trzy punkty, bo każdy ze sportowców gra po to, żeby wygrać, ale wynik zawsze jest sprawą otwartą. Proszę kibiców i cierpliwość, wyrozumiałość i wsparcie tego nowego projektu. Wszyscy widzimy jak zawodnicy są zaangażowani, nie tylko fizycznie, ale także mentalnie, co widzę podczas odpraw taktycznych i indywidualnych. Proszę o wsparcie, a ten zespół odda to, co ma najlepszego - zakończył Saganowski.

Czytaj także:
Był odkryciem w polskiej kadrze na Euro. Mówi pewnie: "Na to sobie nie pozwolę"
Goncalo Feio: Legia gra o mistrzostwo. To będzie wyjątkowy rok

Źródło artykułu: WP SportoweFakty