Sobotnie spotkanie lepiej rozpoczęła Valencia. W 44. minucie gola na 1:0 dla gospodarzy zdobył Hugo Duro.
Potem jednak do głosu doszła FC Barcelona. Bohaterem "Dumy Katalonii" został Robert Lewandowski. Polak w doliczonym czasie pierwszej połowy wykorzystał zagranie Lamine'a Yamala i z bliska wpakował piłkę do bramki.
Drugiego gola zdobył w 49. minucie, pewnie egzekwując rzut karny. Oto, co o jego grze pisali eksperci w serwisie X.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Można oglądać bez końca. Bramka stadiony świata
"Gdzie Barcelona nie może, tam Roberta pośle" - żartował Maciej Walasek, dziennikarz Radia Zet.
"No, ładnie uderzony karny" - ocenił Krzysztof Stanowski.
Wtórował mu Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN podsumował drugą bramkę "Lewego" wymowną emotikoną.
"Robert Lewandowski świetnie wchodzi w nowy sezon" - zauważył dziennikarz WP SportoweFakty Kuba Cimoszko.
" 'Stary i słaby' już w pierwszym meczu ratuje Barcelonę, ciekawe" - pisał Mateusz Bączek z TVP Sport, nawiązując do faktu, że Lewandowski wkrótce skończy 36 lat.
"Trzech 17-latków w pierwszym składzie i zwycięstwo na trudnym terenie" - zauważa Stanowski.
"Za 4 dni Robert Lewandowski skończy 36 lat. Swój pierwszy mecz dla Barcelony w sezonie 24/25 kończy z dwoma golami, wpakowanymi na terenie Valencii. Doceniajmy Roberta Lewandowskiego" - apelował Konrad Marzec, dziennikarz "Super Expressu".
"Nie ma lepszego sposobu na otwarcie sezonu niż zwycięstwo pod wodzą nowego trenera. Brawo Flick, brawo Lewandowski. Ta dwójka znowu może zawojować Europę" - zachwycał się Mateusz Dukat, redaktor serwisu futbolnews.pl.
Czytaj też:
"Lewy" już liderem! Zobacz klasyfikację strzelców LaLigi
Wyborny start FC Barcelony w nowym sezonie. Robert Lewandowski bohaterem