Jak to wpadło? Fatalne trzy minuty Wisły Kraków [WIDEO]

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Screen / Polsat Sport / Na zdjęciu: Wisła Kraków bardzo szybko straciła dwa gole w meczu z Cercle Brugge
Twitter / Screen / Polsat Sport / Na zdjęciu: Wisła Kraków bardzo szybko straciła dwa gole w meczu z Cercle Brugge
zdjęcie autora artykułu

Nie tak wyobrażali sobie ten mecz kibice Wisły Kraków. Nie minął kwadrans, a "Biała Gwiazda" miała już dwa gole straty do Cercle Brugge w spotkaniu IV rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy.

Po meczu ze Spartakiem Trnava kibice w Krakowie uwierzyli, że awans do fazy ligowej Ligi Konferencji Europy jest w zasięgu. Cercle Brugge wydawał się zespołem, z którym "Biała Gwiazda" może powalczyć i sprawić niespodziankę jako przedstawiciel drugiego poziomu rozgrywkowego w Polsce.

Tyle tylko, że już po kilkunastu minutach zadanie zrobiło się piekielnie trudne. Wisła w krótkim czasie straciła dwa gole i zrobiło się - delikatnie rzecz ujmując - nieciekawie.

Najpierw gola po ładnym technicznym uderzeniu strzelił Alan Minda, a dosłownie po chwili było już 0:2. Thibo Somers zaskoczył wszystkich obecnych na stadionie, łącznie z zawodnikami Wisły. Kąt był bardzo ostry, wydawało się, że Belgowi nie wyszło dośrodkowanie, a tymczasem piłka wpadła do siatki przy bliższym słupku obok zdezorientowanego Kamila Brody.

Zobacz dwie bramki dla Cercle Brugge:

A jeszcze przed końcem pierwszej połowy goście dołożyli kolejnego gola...

Później były bramki numer cztery oraz pięć.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski sprawdził się z kolegą. Tylko spójrz

CZYTAJ TAKŻE: Oficjalnie: Ante Crnac odszedł z Rakowa. Rekord transferowy pobity Frankowski i Musiał tłumaczyli się przed PZPN i czekają na wyrok

Źródło artykułu: WP SportoweFakty