W sobotę (31.08) Valencia CF podejmowała na własnym boisku Villarreal CF w meczu 4. kolejki La Ligi. Mecz zakończył się wynikiem 1:1. W 69. minucie w drużynie gospodarzy na boisku zameldował się Rafa Mir.
27-letni napastnik po zakończeniu spotkania wraz ze swoim przyjacielem Pablo Jarą miał bawić się na imprezie organizowanej w jednym z popularnym klubów nocnych w Walencji. Piłkarze spotkali w nim dwie młode kobiety. Kilka godzin później cała czwórka udała się do domu Mira znajdującego się w gminie Betera.
To właśnie tam miało dojść do domniemanej napaści na tle seksualnym. Dziennikarze gazety "Yahora Sonsoles" donoszą, że rzekomo wydarzyło się to w basenie piłkarza. Według ich relacji policję powiadomił sąsiad 27-latka, który został zaalarmowany niepokojącym zachowaniem dwóch półnagich dziewczyn przebywających na posiadłości Mira.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Piękny gol piłkarki FC Barcelony. Co za uderzenie!
Piłkarza Valencii i jego przyjaciela o napaść oskarżyła jedna z kobiet. Do swoich zeznań dołączyła również dokumentację medyczną. Druga z nich nie złożyła podobnego zawiadomienia i otrzymała status świadka.
Obaj piłkarze zostali aresztowani przez policję w poniedziałek. Spędzili dwie nocy na posterunku w Walencji. W środę zostali przewiezieni do placówki sądowej mieszczącej się w odległej o 30 kilometrów Lirii.
Popularny hiszpański dziennik "AS" przytoczył wypowiedź Jaime'a Campanera, który jest prawnikiem Mira. Przekazał on, że jego podopieczny w środę złożył zeznania, a potem został zwolniony z aresztu. - Jest wolny, gra właśnie się rozpoczęła - krótko poinformował prawnik.
Rafa Mir przed rozpoczęciem tego sezonu został wypożyczony do Valencii z Sewilli. 27-latek w swojej karierze wystąpił w 119 meczach La Ligi, w których zdobył 31 bramek i zaliczył dwie asysty.
Czytaj też:
Gwiazda Manchesteru City jasno o kuszeniu z Arabii Saudyjskiej
Buksa zdecydowanie o słowach Szczęsnego. "Ambicja nie pozwala mi powiedzieć"