Niż genueński Boris - ten zwrot od kilku dni spędza sen z powiek mieszkańcom Polski. Przyniesie on ulewne deszcze i silny wiatr. W kilku miastach, m.in. we Wrocławiu i Opolu, powołano sztab kryzysowy.
Niektóre imprezy sportowe już zostały odwołane. Mowa m.in. o półfinałowej rywalizacji w PGE Ekstralidze pomiędzy Betard Spartą Wrocław a ebut.pl Stalą Gorzów, a także innych meczach żużlowych - w Rybniku i w Gnieźnie. Nie odbędzie się również kultowa impreza dla biegaczy i triathlonistów w Radkowie (więcej TUTAJ>>).
Ryzyko podtopień i powodzi obowiązuje nie tylko w Polsce, ale także u naszych sąsiadów. W Czechach odwołane zostały wszystkie planowane na ten weekend mecze piłkarskie na dwóch najwyższych poziomach rozgrywek (Chance Liga i Chance Narodni Liga).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Brutalnie przerwał zabawę. Od razu wyleciał z boiska
- Kierownictwo LFA (Ligova fotbalova asociace, organ prowadzący rozgrywki - przyp. red.) zdecydowało się na ten krok ze względu na nadzwyczajną sytuację na całym terytorium Republiki Czeskiej, spowodowaną ulewnymi deszczami - powiedział Tomas Barta, dyrektor wykonawczy LFA.
Podkreślił on, że decyzja została podjęta "przede wszystkim ze względu na bezpieczeństwo zawodników, kibiców i wszystkich innych osób zaangażowanych w organizację meczów". Drugim argumentem była odpowiedzialność społeczna.
- Policja, straż pożarna i ratownicy medyczni, którzy na co dzień pomagają w organizacji meczów, będą w kolejnych dniach i godzinach niezbędni w terenie, aby pomóc ludności - dodał Barta.
Na razie nie podano, w jakim terminie odbędą się przełożone spotkania.