W hicie 1. kolejki fazy ligowej Ligi Mistrzów Manchester City podejmował Inter Mediolan. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
Meczu z Interem nie będzie dobrze wspominał Erling Haaland. W środę Norweg polował na swoją jubileuszową, setną bramkę w barwach City. Nie udało mu się jednak wpisać na listę strzelców, w czym skutecznie przeszkodzili mu środkowi obrońcy włoskiej drużyny - Francesco Acerbi i Alessandro Bastoni.
Pierwszy z wymienionych stoperów po zakończeniu spotkania podszedł do Haalanda. Początkowo cała sytuacja wyglądała tak, jakby obrońca chciał poprosić Norwega o wymianę koszulek. Po chwili pokazał dwa palce, wskazując na oczekiwaną przez siebie liczbę koszulek.
ZOBACZ WIDEO: Odtworzył legendarnego gola z rzutu wolnego. Tylko spójrz na to uderzenie!
W odpowiedzi Haaland lekko szarpnął za strój rywala, a następnie również pokazał dwa palce. Zdaniem angieslkich mediów chwilę potem powiedział do Acerbiego: "odpie**** się". Obaj zawodnicy zaczęli się śmiać i rozeszli się w przyjacielskiej atmosferze. Włoski stoper skomentował później całą sytuację na Instagramie.
"Poprosiłem Haalanda, żeby dał mi koszulkę, ale odmówił... . Nie no oczywiście żartuję!" - napisał w komentarzu.
Przypomnijmy, że w środowym hicie Ligi Mistrzów wystąpił też Piotr Zieliński. Polak znalazł się w wyjściowym składzie swojej drużyny, a w 66. minucie został zmieniony przez Henricha Mchitarjana. 30-latek dobrze zaprezentował się na tle Manchesteru City i zebrał pozytywne oceny za swoją grę.