Niespodziewane problemy Realu Madryt

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / PAP/EPA/Juanjo Martin / Kylian Mbappe zdobył kolejnego gola w sezonie
PAP/EPA / PAP/EPA/Juanjo Martin / Kylian Mbappe zdobył kolejnego gola w sezonie
zdjęcie autora artykułu

Na Santiago Bernabeu Real Madryt długo miał wszystko pod kontrolą w potyczce z Deportivo Alaves. W końcówce goście zdobyli dwie bramki i Królewscy, którzy ostatecznie wygrali 3:2, musieli drżeć o zwycięstwo.

W tym artykule dowiesz się o:

Real Madryt na początku sezonu dwukrotnie potknął się remisując w wyjazdowych grach i musi gonić Barcelonę. Królewscy jednak rozpędzają się. W 7. kolejce podejmowali na Santiago Bernabeu Deportivo Alaves. Goście poprawnie weszli w rozgrywki, ale  podczas wyjazdu do Madrytu dopiero w końcówce, dość niespodziewanie, postraszyli Królewskich.

Gospodarze prowadzili od 1. minuty. To była 54. sekunda, Vinicius Junior wpadł w pole karne lewą stroną i zagrał do Daniego Carvajala. Mocny strzał z ośmiu metrów wylądował w bramce.

Takiego początku goście nie spodziewali się i w ofensywie mieli niewiele do zaoferowania. Królewscy dominowali na placu gry. W 22. minucie po raz pierwszy w meczu pokazał się Kylian Mbappe, który w sytuacji sam na sam uderzył do bramki. Francuz był na spalonym i gol nie został uznany.

Wątpliwości nie było pięć minut przed przerwą. Jude Bellingham prostopadłe zagrał do Mbappe, a ten wymanewrował obrońcę i uderzył nie do obrony.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wyjątkowe obrazki. Tak koledzy uczcili jubileusz Lewandowskiego

W 2. połowie obraz gry nie uległ zmianie. Przyjezdni przez moment starali się wysoko zaatakować gospodarzy i momentalnie zostali za takie próby ukarani. W 48. minucie z piłką biegł Rodrygo Goes, z łatwością minął obrońcę, z boku pola bramkowego uderzył w kierunku dalszego słupka. Antonio Sivera nie mógł w tej sytuacji zbyt wiele zdziałać.

Trzecie trafienie dla podopiecznych Carlo Ancelottiego sprawiło, że goście marzyli już tylko o końcu spotkania. Real zaczął oszczędzać siły, stąd też z boiska wiało nudą.

Miejscowi mogli podwyższyć wynik. W 73. minucie piłka po strzale Endricka i rykoszecie uderzył w poprzeczkę. Kilka minut później, po drugiej stronie boiska, uderzenie Abde Rebbacha wylądowało na słupku.

Wydawało się, że Real wszystko ma pod kontrolą. Tymczasem w 85. minucie przyjezdni zdobyli gola. Efektowny strzał z dystansu oddał Carlos Benavidez. Minęło kilkadziesiąt sekund i Deportivo złapało kontakt bramkowy. Benavidez zagrał za plecy obrońców, a Kike Garcia w sytuacji sam na sam pokonał Thibaut Courtois.

Mistrzowie Hiszpanii w nerwowej końcówce dowieźli jednobramkowe prowadzenie i zmniejszyli straty do FC Barcelony do punktu. Robert Lewandowski i spółka swoje spotkanie w 7. kolejce La Ligi rozegrają w środę.

Real Madryt - Deportivo Alaves 3:2 (2:0) 1:0 - Lucas Vazquez 1' 2:0 - Kylian Mbappe 40' 3:0 - Rodrygo Goes 48' 3:1 - Carlos Benavidez 85' 3:2 - Kike Garcia 86'

Składy:

Real Madryt: Thibaut Courtois - Lucas Vazquez,Eder Militao (80' Jesus Vallejo), Antonio Ruediger, Ferland Mendy - Federico Valverde (68' Abde Rebbach), Aurelien Tchouameni, Jude Bellingham - Rodrygo Goes (68' Endrick), Vinicius Junior (90' Fran Garcia) - Kylian Mbappe (80' Arda Guler).

Deportivo Alaves: Antonio Sivera - Manu Sanchez (71' Adrian Pica), Santiago Mourino, Moussa Diarra, Abdelkabir Abqar (46' Jon Guridi) - Hugo Novoa, Carlos Benavidez, Antonio Blanco (60' Ander Guevara), Tomas Conechny - Luka Romero (60' Abde Rebbach), Asier Villalibre (71' Kike Garcia).

Żółte kartki: Valverde, Vinicius, Endrick, Modrić (Real).

Sędzia: Alejandro Muniz Ruiz.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty