16 lipca Gareth Southgate poinformował o zakończeniu pracy w roli selekcjonera reprezentacji Anglii. Swoją decyzję ogłosił zaledwie kilka dni po przegranym przez jego podopiecznym finale Euro 2024. 54-latek objął kadrę "Synów Albionu" we wrześniu 2016. Ta pod jego wodzą grała też w finale mistrzostw Europy 2020, a także w półfinale mundialu 2018, gdzie ostatecznie zajęła czwarte miejsce.
W brytyjskich mediach szybko pojawiły się pogłoski łączące Southgate'a z objęciem jednego z klubów występujących w Premier League. Latem mówiło się m.in. o tym, że może on zastąpić Erika ten Haga w Manchesterze United. "Czerwone Diabły" ostatecznie przedłużyły jednak umowę z Holendrem.
Serwis givemesport.com informuje, że Southgate jest obecnie rozważany w roli nowego trenera Evertonu. Utytułowany klub od kilku lat zawodzi, plasując się w dolnych regionach tabeli Premier League. "The Toffees" fatalnie rozpoczęli też obecne rozgrywki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za strzał! Gol "stadiony świata" w Argentynie
W pięciu pierwszych kolejkach zanotowali jeden remis i aż cztery porażki. Z tego powodu na włosku zawisła posada Seana Dyche'a, który przejął zespół w styczniu ubiegłego roku.
Pogłoski o zmianie na ławce szkoleniowej Evertonu stały się jeszcze bardziej prawdopodobne po tym, jak 94 proc. udziałów w klubie nabył amerykański miliarder Dan Friedkin. W poniedziałek klub potwierdził to w oficjalnym komunikacie.
Brytyjskie media są zdania, że jedną z pierwszych decyzji nowego właściciela może być zwolnienia Dyche'a przed końcem jego umowy, która obowiązuje do czerwca 2025 roku. A Friedkin za idealnego kandydata na nowego trenera ma uważać Southgate'a, który od czasu rozstania z reprezentacją Anglii pozostaje bez pracy.