"Co tu się dzieje?!". Komentator po tym golu nie mógł wyjść z podziwu [WIDEO]

Twitter / Eleven Sports / Cudowna bramka Blasa
Twitter / Eleven Sports / Cudowna bramka Blasa

Trzy bramki oglądali kibice podczas meczu Stade Rennais z Monaco. Jedna z nich padła po niesamowicie mocnym strzale z dystansu.

Sobotnie spotkanie lepiej rozpoczęli goście, którzy wyszli na prowadzenie już w 6. minucie. Na listę strzelców wpisał się wówczas Thilo Kehrer. Radość AS Monaco z korzystnego wyniku nie trwała jednak długo.

W jednej z kolejnych akcji potężnym uderzeniem popisał się Ludovic Blas. Do bramki było mniej więcej 30 metrów, ale zawodnik gospodarzy pokazał, że nawet z takiej odległości można pozbawić bramkarza nadziei na skuteczną interwencję.

Zachwytu nad strzałem Francuza nie ukrywał komentator Eleven Sports: - Co tu się dzieje?! Ludovic Blas! - emocjonował się Marcin Grzywacz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Czeski kibic dokonał tego jako pierwszy. Zarobił okrągły milion!

Jak się później okazało, było to jedyne trafienie w pierwszej połowie dla Stade Rennais. Przyjezdni zadali jeszcze jeden cios. Bramkę dla podopiecznych Adiego Huettera zdobył Falorin Balogun w 22. minucie.

Do przerwy więcej goli nie padło. Monaco świetnie sobie radzi w obecnym sezonie Ligue 1 i przed tą serią gier zajmowało 2. miejsce w tabeli. O tym, że liderem było Paris Saint-Germain decydował bilans bramkowy.

Komentarze (0)