Polska nie nawiązała równorzędnej walki z Portugalią w sobotnim meczu Ligi Narodów (----> RELACJA). Biało-czerwoni przegrali 1:3 i stać ich było tylko na jednego gola. Strzelił go w 78. minucie Piotr Zieliński, który wykorzystał przytomną asystę Kacpra Urbańskiego (----> ZOBACZ).
- Graliśmy z jedną z najlepszych reprezentacji. Portugalia ma piłkarzy światowej klasy. Wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo, ale przy straconych bramkach za łatwo dawaliśmy się im ograć. Za łatwo im to przyszło, bo - szczególnie w drugiej połowie - gdy zagraliśmy bardziej odważnie i podeszliśmy wyżej, to wybijali piłkę, przez co my mogliśmy stwarzać więcej okazji - mówił Zieliński przed kamerą TVP Sport.
Po jego trafieniu Polacy uwierzyli, że ten mecz wcale nie musi zakończyć się przegraną.
- Czuliśmy to. Zawsze się mówi, że 2:0 to niebezpieczny wynik. Strzeliliśmy gola kontaktowego, było jeszcze kilkanaście minut, by doprowadzić do remisu. Cieszy, że w drugiej połowie było widać ciut bardziej odważnie grającą reprezentację. Nie możemy się bać i odważniej wychodzić do tak klasowego przeciwnika, bo później widzimy, jak jest. Potrafią się rozpędzić - komentował Zieliński.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Przyszedł na konferencję z pupilem. Miał ważny powód
Jest to trudne do wytłumaczenia, bo praktycznie na każdej konferencji prasowej Michał Probierz powtarza, że jego reprezentacja ma grać odważnie i ofensywnie. Czy z Portugalią po prostu się tak nie dało ze względu na klasę przeciwnika?
- To najlepsza drużyna, z jaką graliśmy. Tej odwagi brakowało nam w kilku momentach, nie mówię, że my się boimy grać. W niektórych momentach było widać zbyt duży respekt do przeciwnika, przez co zbyt łatwo stwarzali sobie sytuacje. Te trzy bramki... można było się zachować lepiej - ocenił Zieliński.
- Jeżeli powiem, że przeciwko takim rywalom musimy grać defensywnie, to zaczną się spekulacje. Ja uważam, że nie. Stać nas na to i już nie raz to pokazaliśmy. Nie mówię, że jak równy z równym, bo z tymi najlepszymi różnica jakości może być widoczna, ale poziom zaangażowania, agresji i determinacji musi być wyższy od nich i wtedy wszystko się balansuje - podsumował zdobywca bramki przeciwko Portugalii.