Grali rywale Polski. To był zupełnie inny mecz niż w Warszawie

PAP/EPA / Mark Runnacles / Mecz Ligi Narodów UEFA: Szkocja - Portugalia
PAP/EPA / Mark Runnacles / Mecz Ligi Narodów UEFA: Szkocja - Portugalia

Konfrontacja w Glasgow nie równała się poziomem z meczem Polski z Chorwacją. Szkocja postawiła mocny opór Portugalii i zdobyła pierwszy punkt w Lidze Narodów za remis 0:0. Zaskoczyła niemoc w ofensywie zespołu Roberto Martineza.

Po wizycie w Warszawie, reprezentanci Portugalii kontynuowali objazd po Europie. Następnym ich przystankiem była Szkocja. Cristiano Ronaldo i spółka zmierzyli się z zespołem, który nie zdołał zapunktować w trzech wcześniejszych kolejkach. Szkocja znajduje się na ostatnim miejscu w grupie, w której rywalizuje również Polska.

Niesieni dopingiem gospodarze przeprowadzili pierwszą groźną akcję. Szkoci zmusili do wysiłku Diogo Costę w 5. minucie. Akcja została przeprowadzona przez Bena Doaka i Andrewa Robertsona, a zakończyła się strzałem Scotta McTominaya. Mało brakowało do strzelenia gola. Było to ostrzeżenie dla Portugalii.

Drużyna z południa Europy miała przewagę w posiadaniu piłki, ale nie miała łatwości w przekuciu jej w sytuacje podbramkowe. Dopiero w 25. minucie mocniej zapachniało golem Portugalii. Nuno Mendes zabrał się za wykonanie rzutu wolnego na wysokości pola karnego przeciwnika. Teoretycznie pozycja nadawała się do wykonania dośrodkowania, ale praktycznie posłużyła do oddania strzału. Poradził sobie z nim i sparował piłkę Craig Gordon.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Szkocja stawiała opór, i grając blisko przeciwników, nie ułatwiała im zadania. Portugalia zakończyła pierwszą połowę z 73 procentami posiadania piłki, ale na przykład w takiej statystyce jak uderzenia celne nie dominowała. Obaj bramkarze Craig Gordon oraz Diogo Costa zmierzyli się z dwoma strzałami i nie przepuścili piłki do bramki.

Krótko po przerwie pokazał się Cristiano Ronaldo, który strzelił głową ponad poprzeczką w bramce Craiga Gordona. Akcja Portugalii została przeprowadzona przez Diogo Jotę i Vitinhę, a kapitan zespołu próbował otworzyć wynik po dośrodkowaniu.

Po godzinie meczu selekcjoner Portugalii postanowił przeprowadzić potrójną zmianę, co było recenzją gry jego zespołu. Roberto Martinez nie był zadowolony z tego, co widział na boisku w Glasgow.

Także po zmianach Portugalia była w odległości od bramki Craiga Gordona bezpiecznej dla Szkocji. Gospodarze czekali natomiast na możliwość przeprowadzenia szybkiego ataku. W 82. minucie strzelił raz jeszcze Cristiano Ronaldo, ale niedokładnie, a ostatnią szansę na zmianę wyniku 0:0 miał Bruno Fernandes w 87. minucie.

Szkocja - Portugalia 0:0

Składy:

Szkocja: Craig Gordon - Anthony Ralston (89' Nicky Devlin), John Souttar, Grant Hanley, Andrew Robertson - Billy Gilmour, Kenny McLean - Ryan Christie (67' Ryan Gauld), Scott McTominay, Ben Doak (67' Lewis Morgan) - Che Adams (83' Lyndon Dykes)

Portugalia: Diogo Costa - Joao Cancelo (88' Nelson Semedo), Ruben Dias, Antonio Silva, Nuno Mendes - Bruno Fernandes, Joao Palhinha (61' Ruben Neves), Vitinha (88' Joao Felix) - Francisco Conceicao (61' Bernardo Silva), Cristiano Ronaldo, Diogo Jota (61' Rafael Leao)

Żółte kartki: McTominay (Szkocja) oraz Jota, Palhinha, Dias (Portugalia)

Sędzia: Lawrence Visser (Belgia)

Tabela grupy A1:

Standings provided by Sofascore
Komentarze (4)
avatar
Andrzej Jaskuła
16.10.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Portugalia wystrzelała się w meczu z Polską. Na Szkocję nie mieli już amunicji... 
avatar
janusz stopa
15.10.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
a my bedziemy potem grać ino z andorom 
avatar
Entropius
15.10.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No cóż.. Szkocja, Słowenia, Albania, Gruzja i tak można wymieniać - potrafią grać i się postawić. Nasi z kolei.. Portugalia miała z nami sparing i tyle. Żenujący poziom.