Nie od dziś wiadomo, że profile klubów sportowych i sportowców są narażone na ataki ze strony hakerów. Z takimi sytuacjami mieliśmy do czynienia w przeszłości. "Intruzi" włamywali się na konta Roberta Kubicy czy też Wojciecha Szczęsnego.
Teraz z takim problemem zmaga się Juventus Turyn. W poniedziałek (21 października) chwilę po godzinie 15 na profilu "Starej Damy" zaczęły ukazywać się dziwne wpisy. Pierwszy z nich dotyczył ogłoszenia transferu Ardy Gulera.
"Witamy w Juventusie, Arda Guler! Wschodząca gwiazda piłki nożnej jest teraz częścią rodziny Juventusu! Gotowi, by wspólnie tworzyć historię w tej nowej podróży?" - napisano. Chwilę później ukazał się wpis po turecku: "Omg, to był żart".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za rzut! Ukryty talent młodej gwiazdy FC Barcelony
Po kilku minutach wyświetlił się następny wpis po turecku: "bpthaber, proszę nie publikować postów bez pytania". To jednak nie wszystko. Po chwili ukazał się kolejny post (zrzuty ekranu możesz zobaczyć na końcu artykułu).
"Młoda gwiazda Fenerbahce Ali Koc (prezydent klubu, przyp. red) zaskoczyła wszystkich i dziś ogłosiła swoją rezygnację" - napisano. Następne posty również ukazywały się w języku tureckim.
Całą sprawę w mediach społecznościowych nagłośnił Fabrizio Romano. Znany dziennikarz poinformował, że konto Juventusu na X-ie zostało zhakowane. Podkreślmy, że Juventus nadal nie odzyskał dostępu do konta (stan na godzinę 16:00).
Dodajmy, że profil włoskiego klubu jest obserwowany przez 3,4 miliona użytkowników.
Przed godziną 16 na włoskim profilu Juventusu pojawił się komunikat informujący o tym, że angielskie konto zostało zhakowane.
"Nasze konto Juventus English zostało naruszone. Proszę zignorować fałszywe informacje publikowane na tym koncie. Pracujemy nad tym problemem" - przekazano.