"Fajnie się ogląda Cracovię". Lechia Gdańsk przed trudnym zadaniem

WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska

- Wiemy, że przy absencji Kamila Glika obrona przeciwnika nie będzie stanowiła takiego monolitu, jakim była do niedawna i będziemy chcieli wykorzystać swoje atuty z przodu - mówi trener Lechii Gdańsk Szymon Grabowski przed meczem z "Pasami".

Po sensacyjnym zwycięstwie Puszczy Niepołomice z Lechem Poznań doszło do przetasowań w dole tabeli PKO Ekstraklasy. Lechia Gdańsk spadła na przedostatnie miejsce, a po zakończeniu 14. kolejki sytuacja zespołu Szymona Grabowskiego może być jeszcze gorsza.

Oczywiście Lechia dalej ma wszystko w swoich rękach, natomiast musi w niedzielę pokonać Cracovię, co nie będzie prostym zadaniem. "Pasy" spisują się rewelacyjnie w obecnych rozgrywkach i w przypadku wygranej w Gdańsku będą tracić zaledwie trzy punkty do prowadzącego "Kolejorza".

- Dawno nie widzieliśmy takiej Cracovii. Słowa uznania dla władz klubu i sztabu, że to tak wygląda. Cracovia ma bardzo fajnie zbilansowaną kadrę. Możemy się licytować, gdzie jest więcej urazów, natomiast tam cały czas widoczna jest jakość na boisku. Przygotowujemy się na mecz z bardzo dobrze zorganizowaną drużyną w defensywie i skuteczną w trzeciej tercji boiska - powiedział trener Grabowski na konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Hat-trick to jedno. To trafienie można oglądać bez końca!

- Cracovia momentami upraszcza swoją grę i nie prezentuje stricte tej krakowskiej piłki, ale jest to z korzyścią dla zespołu. Fajnie się ich ogląda - komentował trener Lechii.

Oba zespoły będą bardzo osłabione. W Lechii nie zagra Camilo Mena, z kolei w drużynie Cracovii zabraknie kontuzjowanych Kamila Glika i Jakuba Jugasa.

- Będziemy chcieli skupić się na działaniach w defensywie, ale też wiemy, że przy absencji Kamila Glika obrona przeciwnika nie będzie stanowiła takiego monolitu, jakim była do niedawna i będziemy chcieli wykorzystać swoje atuty z przodu - mówi Grabowski.

O efektowne akcje i piękny futbol będzie jednak trudno, ponieważ murawa na stadionie w Gdańsku jest w ostatnim czasie w katastrofalnym stanie. Po wymianie latem nie udało się jej doprowadzić do stanu używalności. Na to pytanie trener Grabowski tylko westchnął i rozłożył ręce.

- Jeżeli z góry wygląda to słabo, to im bliżej murawy, tym jest gorzej. Niestety ostatnimi czasy jesteśmy do tego przyzwyczajeni - przyznał Grabowski.

Początek meczu Lechia Gdańsk - Cracovia w niedzielę o godz. 17.30.

Komentarze (0)